Do końca tego roku do Polski dotrze 300 tys. dawek szczepionki na koronawirusa, potem co tydzień do Polski będą trafiały kolejne transporty z 300 tysiącami szczepionek - powiedział w niedzielę szef KPRM Michał Dworczyk.
Jesteśmy po tej wielkiej próbie, jaką było przyjęcie pierwszego transportu i szczepienie 10 tys. osób - podkreślił Dworczyk na konferencji prasowej.
Przekazał, że do końca tego roku dotrze 300 tys. dawek szczepionki do Polski. Potem co tydzień będą takie transporty 300-tysięczne trafiały do Polski, a następnie jak kolejne firmy zarejestrują swoje produkty, ta liczba będzie wciąż wzrastała - powiedział Dworczyk.
Wyjaśnił, że w odróżnieniu od pierwszego 10-tysięcznego transportu szczepionek, który dotarł do Polski drogą kołową, kolejne transporty przylecą na pokładzie samolotu do Warszawy. Szczepionki trafią do Agencji Rezerw Materiałowych, potem przez hurtownie farmaceutyczne zostaną przekazane do 509 szpitali węzłowych.
Po zakończeniu sczepień grupy zero, rozpoczniemy już szczepienia nie tylko w tych 509 szpitalach, ale łącznie będzie to ponad 9 tys. zespołów we wszystkich gminach w całej Polsce, które będą szczepiły Polaków - mówił Dworczyk.
Przekazał też, że w niedzielę rusza kolejny spot telewizyjny informujący i zachęcający do szczepień, a w poniedziałek ruszy akcja billboardowa. Każdego dnia - jak mówił - będą dochodzić nowe elementy, które będą miały jedno zadanie - dotrzeć z rzetelną informacją do każdego Polaka na temat szczepionki i procesu szczepień.
A w konsekwencji - przekonać nas jako społeczeństwo, że jedynie szczepienie daje nadzieję, możliwość powrotu do normalności, którą pamiętamy sprzed czasów pandemii - podkreślił Dworczyk.