Każdy sygnał w sprawie domniemanych nieprawidłowości działania firm ubezpieczeniowych wobec poszkodowanych przez powódź zostanie sprawdzony - poinformował na konferencji prasowej minister, pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński.
Państwo musi działać i stać po stronie pokrzywdzonych.(...) Każdy zgłaszany przypadek musi być rozpatrzony, aby mieć 100-proc. pewność, że firmy ubezpieczeniowe działają prawidłowo - oświadczył Kierwiński.
Jak dodał, sygnały o domniemanych nieprawidłowościach należy jak najszybciej wyjaśnić. Musimy mieć pewność, czy ludzie, którzy się ubezpieczali, są właściwie traktowani przez ubezpieczycieli - stwierdził minister.
Będziemy sprawdzać, czy to ubezpieczyciel zachował się niewłaściwie, czy polisa była źle sformułowana itd. - tłumaczył Kierwiński, zastrzegając, że nie przesądza, czy jacyś ubezpieczyciele zachowywali się niewłaściwie.
Jak dodał, do grudnia 2024 r. ubezpieczyciele wypłacili ok. 800 mln zł odszkodowań za straty wywołane przez powódź, więc - w jego ocenie - "wydaje się, że pracują sprawnie". Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi przypomniał, że jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony przez zakład ubezpieczeń, powinien zgłosić się do Rzecznika Finansowego.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny poinformował, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbada praktyki towarzystw ubezpieczeniowych związane z wypłacaniem odszkodowań osobom poszkodowanym w wyniku wrześniowej powodzi.
Wobec delikatnej materii (jaką jest dobro - przyp. red.) osób, które są poszkodowane, które dalej cierpią w wyniku skutków powodzi, podjąłem decyzję, żeby wszcząć postępowanie wyjaśniające i zbadać praktyki (ubezpieczycieli - przyp. red.). Zaczynamy od największych towarzystw ubezpieczeniowych, ale to nie jest katalog zamknięty - przekazał Chróstny na wspólnej konferencji z Kierwińskim.
Jak wyjaśnił prezes UOKiK, Urząd ma sprawdzić w toku postępowania, czy w ramach oferowania polis i likwidacji szkód mogło dochodzić do wprowadzenia konsumentów w błąd i naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, w tym wprowadzenia do umów, regulaminów czy ogólnych warunków ubezpieczenia - klauzul abuzywnych.
Spotkałem się z siedmioma największymi ubezpieczycielami. Prezesi zobowiązali się do tego, że dokonają szybkiego i wnikliwego przeglądu procedur oraz zweryfikują likwidacje, gdzie była najmniejsza wartość świadczenia w stosunku do sumy ubezpieczeniowej - przekazał Chróstny.