"Mam pół metra mułu w domu, to kosmos" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Mateuszem Chłystunem mieszkaniec Lądka-Zdroju, którego dom został zalany. Sytuacja w wielu miejscowościach jest dramatyczna.
W wielu miejscach woda powoli opada, odsłaniając tragedię i ogrom zniszczeń, jakie wyrządziła powódź. W tej chwili najbardziej potrzebny jest sprzęt do usuwania właśnie mułu i szlamu.
W odpowiedzi na prośby słuchaczy ruszyła akcja pomocowa RMF FM. Nasi reporterzy wiozą specjalistyczne łopaty oraz szczotki techniczne w rejony, które ucierpiały najbardziej.
Reporter RMF FM Mateusz Chłystun jest w Lądku-Zdroju przy jednym z punktów pomocowych, uruchomionych przez prywatne osoby, które dowiozły tam wodę i w camperze gotują dla mieszkańców ciepłą zupę.
Ludzie odbierają z tego miejsca jedzenie i wodę, niosąc to wszystko przez uliczki lądeckiej starówki i krążąc pomiędzy zwałami błota i mułu, który mieszkańcy cały czas wyrzucają z domów i piwnic - relacjonuje nasz reporter.