Do Wrocławia udają się dwa policyjne śmigłowce typu Bell-407: jeden z Krakowa, drugi ze Szczecina - poinformowała Komeda Główna Policji na platformie X. Wcześniej z lotniska we Wrocławiu na akcję ratowniczą wystartował policyjny śmigłowiec Black Hawk.

"O godz. 10:50 z lotniska we Wrocławiu wystartował policyjny śmigłowiec Black Hawk, który udaje się z akcją ratowniczą. Policjanci wspólnie ze strażakami będą podejmować ludzi z dachu w miejscowości Bodzanów Rudawa" - poinformowała KGP na platformie X.

Część Bodzanowa - Rudawa położona jest w gminie Głuchołazy.

Po południu KPG podała, że do Wrocławia udają się dwa kolejne policyjne śmigłowce, tym razem typu Bell-407: jeden z Krakowa, drugi ze Szczecina. Śmigłowce będą brały udział w działaniach na zagrożonych i dotkniętych powodzią na południu kraju.

O tym, że w akcji ratowniczej zostaną wykorzystane śmigłowce mówił dziś o poranku premier Donald Tusk, który w Kłodzku (Dolny Śląsk) wziął udział w odprawie służb w związku z powodzią.

Do Wrocławia dociera pierwszy Black Hawk. Będzie wyposażony w systemy ratownictwa. Do dyspozycji będą także śmigłowce LPR. Mamy nadzieję, że nie będzie takich potrzeb, ale chcemy być przygotowani na taką ewentualność - zaznaczył.

Na tereny dotknięte powodzią skierowano znaczne siły policji.

W sumie - jak informuje komenda główna - w tych działaniach uczestniczy ponad 3,6 tys. funkcjonariuszy, 1,6 tys. policyjnych pojazdów i 13 łodzi. Główne zadania to pomoc w ewakuacji mieszkańców, a także ochrona domów opuszczonych przez właścicieli. W tym celu na miejsce jadą funkcjonariusze oddziałów prewencji z Łodzi i Warszawy.

Policjanci przekazali też ważny komunikat.

W powiecie kłodzkim na Dolnym Śląsku przestały działać stacjonarne telefony jednostek policji. W związku z tym jest apel, by po pomoc dzwonić na numer alarmowy 112.