Andrzej Bargiel wraz z Januszem Gołąbem wyszli na pierwsze wyjście aklimatyzacyjne. Celem wyprawy są dwa ośmiotysięczniki - Gaszerbrum I i II i zjazd z nich na nartach.
Kilka dni temu Andrzej Bargiel, nasz znakomity himalaista i narciarz ekstremalny, dotarł wraz z ekipą do bazy pod Gaszerbrumami.
Polak, który jako pierwszy zjechał na nartach z K2 - drugiego szczytu świata, tym razem chce zjechać z dwóch kolejnych ośmiotysięczników - Gaszerbruma pierwszego i drugiego.
"Wspólnie z Januszem w nocy wyruszyliśmy na wyjście aklimatyzacyjne. Meldujemy się z jedynki, gdzie zostajemy na noc" - napisał Bargiel w czwartek przed południem w mediach społecznościowych.
Wyprawa polskiej ekipy do Karakorum trwa już blisko dwa tygodnie. Wszystko zależy od warunków, które będą panowały na miejscu. Chcielibyśmy zacząć od G I, a potem dopiero II, ale decyzję finalną podejmiemy dopiero na miejscu. To są wielkie przestrzenie ze śniegiem - mówił tuż przed wyprawą Bargiel.
Jest z nim Janusz Gołąb, który jest pierwszym zimowym zdobywcą Gaszerbruma I.
Zarządzanie ryzykiem jest dla mnie zawsze bardzo ważne. Super, że mam takiego specjalistę jak Janusz, który ma doświadczenie, orientuje się w terenie, bo to są bardzo duże przestrzenie. Jego obecność sprawia, że nie będziemy naginać rzeczywistości i nie będziemy przekraczać pewnych granic. Wyprawa będzie trwała cały lipiec - zapowiadał Bargiel.
Na wyprawę wyruszyli także Bartek Pawlikowski i debiutant w górach wysokich Maciej Sulima, którzy bedą dokumentować tę wyprawę.