Tytuły, które nie miały jeszcze okazji trafić do polskich kin, ale zdążyły zebrać najwyższe noty od krytyków filmowych i publiczności na całym świecie. Sekcja ODKRYCIA w programie PKO OFF CAMERA to przegląd festiwalowych hitów. Co zaskoczy widzów w tym roku?

Flesze, najlepsze marki świata i duże pieniądze. O świecie modelingu i obowiązujących w nim zasadach krążą legendy. Za fasadą ekskluzywnych pokazów, okładek kolorowych pism oraz wielkich karier kryje się jednak wiele dramatów. Dysproporcjom między wielkimi marzeniami a brutalną rzeczywistością postanowił przyjrzeć się duński reżyser Mads Matthiesen, laureat festiwalu PKO Off Camera sprzed czterech lat (nagrodzony za film "Misiaczek") - w swoim najnowszym obrazie - "Modelce".

W "Wojnie", nowym filmie Tobiasa Lindholma, którego "R" przed kilku laty pokazywany był w konkursie głównym PKO Off Camera, wojna toczy się na kilku frontach. Sceną pierwszego jest afgańska prowincja, gdzie stacjonują duńscy żołnierze, chcąc zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej. Na ich czele stoi Claus Pedersen, młody mężczyzna, który w ojczyźnie zostawił żonę wraz z trójką dzieci. I to jej codzienność, pełną obowiązków, ale też frustracji, obserwujemy na przemian ze scenami wprost z misji stabilizacyjnej. Sytuacja bohatera znacznie komplikuje się w chwili, gdy wraz ze swoim oddziałem trafia pod ostrzał talibów, "Starałem się zrozumieć złożoność i logikę pewnego problemu. Nie po to, by powiedzieć prawdę o wojnie, bo pewnie jedna nie istnieje. Ale po to, by opowiedzieć o ludziach na wojnie. Oni z pewnością istnieją" - mówi o swoim filmie Lindholm.  

“Much Ado About Nothing" Alejandro Fernándeza inspirowany jest głośną historią oraz korupcyjnym skandalem, które wstrząsnęły Chile. Większość pieniędzy, dzięki którym udało się skończyć film, reżyser zebrał poprzez akcję na platformie crowdfundingowej. Bohater - młody, dobrze sytuowany chłopak doskonale wie, jak korzystać z życia. Podczas jednej z imprez dochodzi do tragicznego w skutkach wypadku, który ma poważne konsekwencje. Rozpoczyna się sądowa batalia, gdzie od prawdy dużo ważniejsze okazują się społeczny status i pieniądze.

"Co przynosi przyszłość" (reż. Mia Hansen-Løve) to historia kobiety wyrzuconej z własnej strefy komfortu. Filmowa Nathalie naczytała się dzieł filozofów, ale gdy w prawdziwym życiu zderza się z problemami, mądrości z książek na nic się zdają. Mąż oświadcza, że kocha inną kobietę i występuje o rozwód. W pracy piętrzą się trudności. Mimo tego bohaterka, brawurowo zagrana przez ikonę francuskiego kina, Isabelle Huppert, próbuje na nowo poczuć się kobietą. Wcześniej uczy się jednak wszystkiego od nowa.

(mn)