Miesiąc pozostał do matury z języka polskiego, która rozpocznie serię egzaminów. To czas intensywnych powtórek i podsumowań zdobytej wiedzy. Dla niektórych to ostatnia chwila na rozpoczęcie przygotowań. Zapytaliśmy maturzystów z II LO w Gdańsku, które w tym roku świętuje swoje 80-lecie, jak spędzają ten czas.

Staram się nie myśleć o tym, że za miesiąc jest matura - przyznaje jedna z maturzystek, która od kilku miesięcy skrupulatnie przygotowuje się do egzaminów. Sposobów na powtórki jest wiele. Niektórzy decydują się na rozwiązywanie arkuszy z poprzednich lat. Metody są jednak różne. Są i tacy, którzy tworzą "przypominajki" na każdym kroku. Mam na lustrze od szafy reakcje zapisane markerem. Jak się przeglądam, to zapamiętuję - mówi z uśmiechem inna maturzystka.

Niektórzy uczniowie czują, że rok szkolny minął im niezauważenie i teraz muszą nadrobić zaległości. Zdecydowanie pierwsza klasa musi być do powtórzenia. Ten cały rok poszedł gdzieś daleko w niepamięć, więc to wszystko już. Na szczęście jestem na finiszu - przyznaje jeden z maturzystów. Inni wciąż czują potrzebę przyspieszenia. Jestem hen, hen daleko jeszcze z materiałem. Troszeczkę muszę przyśpieszyć - mówi uczennica z klasy o profilu humanistycznym.

Mimo różnych strategii i emocji towarzyszących maturze, wielu uczniów podchodzi do egzaminów z optymizmem, uznając, że istnieje wiele ścieżek, które mogą wybrać po maturze. Jak nie wyjdzie plan A i nie wyjdzie plan B, to alfabet ma jeszcze dużo innych liter, więc nie ma aż takiego stresu - usłyszał nasz reporter na korytarzach gdańskiej "dwójki". Matura nie jest taka straszna, jak to malują. Mieliśmy już kilka próbnych i ten materiał jednak gdzieś tam w czeluściach głowy jest - dodaje inna maturzystka.

Ciekawym elementem przygotowań są osobiste rytuały i przesądy. Jedna z maturzystek opowiada o "szczęśliwej koszuli" od mamy, w której zamierza przystąpić do egzaminów. Moja mama ma szczęśliwą koszulę, w której ona pisała swoją maturę z biologii i chemii. I ja ją dostałam po niej. Jej koleżanka przyznaje, że ma w planach symboliczną zmianę po zakończeniu egzaminów. Włosy zetnę ostatniego dnia z końcem moich matur, żeby też poczuć taką wewnętrzną zmianę. Tutaj na końcówkach jest ta wiedza - przyznaje z uśmiechem.

W tym roku II Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku-Wrzeszczu obchodzi swoje 80-lecie. Szkoła, która powstała 5 kwietnia 1945 roku, zaledwie kilka dni po wyzwoleniu miasta, rozpoczęła swoją działalność jako Państwowe Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące. Była to pierwsza po wojnie średnia szkoła ogólnokształcąca na Wybrzeżu, która szybko stała się ważnym ośrodkiem edukacyjnym w regionie.

Dalsza część artykułu pod materiałem video: