Rosyjska prokuratura generalna przyspieszy przekazanie do Polski próbek z wraku rządowego tupolewa. Takie zapewnienie usłyszał Andrzej Seremet, który rozmawiał przez telefon z zastępcą prokuratora generalnego Rosji. Nasi śledczy zabezpieczyli materiały ponad miesiąc temu, ale będą one badane dopiero po przetransportowaniu do Polski.
Rosyjski wiceprokurator generalny Aleksander Zwiagincew zapewnił szefa polskiej prokuratury Andrzeja Seremeta o "daleko idącym wsparciu" w przyśpieszeniu realizacji wniosku w sprawie przekazania próbek z wraku Tu-154 - poinformowała Prokuratura Generalna. Zwiagincew podkreślił, że polski wniosek realizuje niezależny od prokuratury Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, jednakże zapewnił daleko idące wsparcie mające na celu przyśpieszenie realizacji tego wniosku - zaznaczył rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk.
Ponadto, strona rosyjska poinformowała polskiego prokuratora generalnego, że przygotowuje kolejną partię materiałów ze śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, które zostaną przekazane do Polski. Była mowa o kilku tomach akt - powiedział prok. Martyniuk. Zaplanowano już wstępnie także kolejną rozmowę Seremeta ze Zwiagincewem. Ma się ona odbyć "w najbliższym czasie".
Pod koniec października "Rzeczpospolita" podała, powołując się na rzecznika Prokuratury Generalnej Mateusza Martyniuka, że próbki, które wskazali polscy biegli, nadal są w Rosji. Zostały one wytypowane przez polskich biegłych na podstawie wskazań urządzeń, które wykazały obecność cząstek wysokoenergetycznych, których źródła pochodzenia mogą być przeróżne - powiedział Martyniuk. Dodał, że "próbki te zostaną dopiero do Polski sprowadzone w ramach pomocy prawnej".
Justyna Satora
Copyright © 1999-2025 RMF24.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu