Zjednoczona Europa, wspólnotowość to nie jest źródło kryzysu - podkreślał Donald Tusk na konferencji prasowej kończącej szczyt Unii Europejskiej w Brukseli. Wręcz przeciwnie: jesteśmy przekonani, że postępująca integracja zarówno strefy euro, jak i całej "27" to warunek konieczny, aby z tego kryzysu wyjść - mówił.
Na szczycie siedemnaście państw należących do strefy euro i kilka spoza strefy - w tym Polska - zgodziło się na wdrożenie nowych zasad dyscypliny finansów publicznych (to tzw. umowa fiskalna). Chodzi między innymi o wprowadzenie automatycznych sankcji za łamanie dyscypliny budżetowej dla krajów, które przekroczą limity deficytu i długu publicznego. Inne nowe rozwiązanie to obowiązek wpisania do konstytucji przez wszystkie kraje tzw. złotej zasady utrzymywania zrównoważonych budżetów. Z nieoficjalnych informacji naszej reporterki Agnieszki Burzyńskiej wynika, że w tej chwili na przyjęcie umowy nie zgadza się tylko Wielka Brytania.
Ta deklaracja, jaką dzisiaj przyjęliśmy, to deklaracja intencji. W moim przypadku i przypadku polskiego rządu, intencji jednoznacznej - wszystkie państwa Unii Europejskiej powinny być zaangażowane we wzmacnianie strefy euro - mówił na konferencji kończącej szczyt szef polskiego rządu. Polska zainteresowana jest działaniem we wszystkich możliwych kierunkach na rzecz wzmocnienia strefy euro, ponieważ Polska w drodze referendum dawno temu podjęła decyzję o tym, że do strefy euro przystąpi, oczywiście w czasie, który będzie możliwy - dodał.
Tusk podkreślał, że z punktu widzenia Polski to nie jest jakieś poświęcenie - większa dyscyplina w strefie euro to wprowadzenie zapisów, które w Polsce już dawno funkcjonują, na przykład te, które mówią o konstytucyjnych progach dla zadłużania się. Jego zdaniem, z punktu widzenia Polski więcej dyscypliny to korzyść, a nie strata: Dlatego będziemy działali nie tylko, jeśli chodzi o implementację tych intencji, ale też na wszystkich innych polach na rzecz wzmacniania dyscypliny i równocześnie solidarności w obrębie strefy euro i w obrębie całej "27".
Szef polskiego rządu podkreślał, że wnioski ze szczytu dotyczą państw, które są w strefie euro, ale chcielibyśmy, aby te zapisy stały się (…) zestawem zasad, którym kierować się będą wszystkie państwa Unii (…) W przyszłości UE będzie bezpieczna tylko wtedy, kiedy wszystkie państwa członkowskie będą zachowywały się odpowiedzialnie, w sposób zdyscyplinowany, a więc w zgodzie z intencjami, jakie opisaliśmy w dzisiejszych konkluzjach.