Kraków przegrał batalię o tytuł „Zielonej Stolicy Europy 2023”. Triumfował estoński Tallinn. W pokonanym polu zostało jeszcze dwoje finalistów: szwedzki Helsingborg i bułgarska Sofia.

Według krakowskiej reprezentacji, do zwycięstwa zabrakło niewiele.

"Już samo bycie w finale jest ogromnym wyróżnieniem, szczególnie, że jesteśmy pierwszym takim miastem w Polsce i razem z bułgarską Sofią przecieramy szlaki Europy Środkowej i Wschodniej" - stwierdził dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf.

Zaznaczył, że zmiany polskie, krakowskie są zauważalne, "przestajemy być ‘kopciuszkami’ w Unii Europejskiej", choć - jak przyznał - wciąż jest wiele do nadrobienia.

Międzynarodowemu jury, złożonemu z ekspertów w różnych dziedzinach, spodobały się działania Krakowa na rzecz poprawy jakości powietrza, w tym uznanie wyższości czystego powietrza nad węglem (od września 2019 w mieście obowiązuje całkowity zakaz palenia węglem i drewnem), zmiana myślenia o zieleni i coraz ważniejsze miejsce zieleni w polityce miejskiej czy rozwój ścieżek rowerowych.

Szczególną uwagę eksperci zwrócili na zbiornik retencyjny na deszczówkę do podlewania drzew w Parku Lotników i na program zalesień. Chwalono zamianę kamieniołomu Liban w użytek ekologiczny, dzięki czemu dzika przyroda może w mieście pozostać. Z uznaniem spotkały się także m.in. postindustrialne inwestycje jak Zakrzówek.

Piotr Kempf, zapytany o to, dlaczego Kraków nie zajął najwyższego miejsca, ocenił, że może zabrakło trochę doświadczenia. Tallinn, tegoroczny zwycięzca, startował w konkursie po raz piąty.

Dyrektor ZZM zaznaczył również, że transformacja energetyczna wymaga czasu, a chęć szybkiego nadrobienia zaległości w Polsce powoduje, że działania wyglądają czasami na niespójne.

W tym roku "Zieloną Stolicą Europy" jest fińskie Lahti

W tym roku, poza Krakowem, w konkursie wystartowały jeszcze trzy polskie miasta: Gdańsk, Rzeszów i Warszawa, a także: Belgrad, Cagliari, Dublin, Gaziantep, Helsingborg, Izmir, Koszyce, Logrono, Skopje, Sofia, Tallinn i Zagrzeb.

Miasta oceniane były w 12 kategoriach, m.in. jakości wody, gospodarki ściekami, bilansu energetycznego, transportu miejskiego, zarządzania przestrzenią publiczną, rozwoju zieleni i hałasu.

Zwycięzca, oprócz tytułu, otrzymuje także 600 tysięcy euro na przedsięwzięcia związane ze zrównoważonym rozwojem.

Tytuł "Zielonej Stolicy Europy" przyznawany jest z dwuletnim wyprzedzeniem. Konkurs organizuje Komisja Europejska, a mogą w nim walczyć miasta mające więcej niż 100 tysięcy mieszkańców, które podejmują działania na rzecz poprawy jakości życia i ochrony środowiska.

Pierwszą "Zieloną Stolicy Europy" był w 2010 roku szwedzki Sztokholm. W 2019 roku tytuł ten należał do norweskiego Oslo, w ubiegłym roku do portugalskiej Lizbony, w tym - do fińskiego Lahti, a przyszłym roku "Zieloną Stolicą Europy" będzie francuskie Grenoble.

Kraków ubiegał się o tytuł już rok temu, zajął wówczas piąte miejsce, tuż za finalistami. Został wówczas oceniony najwyżej ze wszystkich miast, jeśli chodzi o jakość wody.