Dwoje aktywistów klimatycznych szykowało protest w filharmonii w Hamburgu. Weszli na pulpit dyrygencki i przykleili się do poręczy zamontowanej na podeście dla dyrygenta. Obsługa wyprowadziła za kulisy protestujących razem z poręczą, z którą się złączyli, skąd mogli wysłuchać muzyki Brahmsa i Beethovena w wykonaniu saksońskiej Staatskapelle.
Dwie osoby ubrane w kamizelki ostrzegawcze podniosły się z pierwszych rzędów widowni hamburskiej Elbphilharmonie i weszły na podest dla dyrygenta. Nikt ich nie zatrzymał, kiedy stanęły za barierką chroniącą dyrygenta od strony publiczności. Aktywiści następnie przykleili się rękami do balustrady. Uczestniczka protestu zaczęła wygłaszać przesłanie, które nie spotkało się z aprobatą melomanów.
Widzowie zagłuszyli okrzykami jej wystąpienie. W nagraniu dostępnym na Twitterze słychać wezwania "aus" (w tłum. wyjdźcie, wynoście się).