Część społeczeństwa nadal kwestionuje istnienie epidemii i nie przestrzega żadnych zaleceń - to jeden z głównych powodów gwałtownych wzrostów zakażeń według epidemiologa, profesor Krzysztofa Simona. Nasz dziennikarz Paweł Balinowski zapytał specjalistę, lekarza i dolnośląskiego konsultanta w dziedzinie chorób zakaźnych, co należy zrobić, aby zahamować wzrost zakażeń. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o rekordowym przyroście prawie 2 tys. chorych na Covid-19.
Według prof. Krzysztofa Simona, aby zahamować wzrost zachorowań, trzeba przede wszystkim bardziej skutecznie egzekwować nakazy, takie jak np. zakrywanie ust i nosa w sklepach czy autobusach. Odsunąć te idiotyzmy, które były w poluzowaniach, dotyczące wesel, mszy i tak dalej (...) egzekwować zalecenia! - podkreślił.
Od tego jest policja, straż miejska. Oczywiście nie tępić za brak maseczki w parkach, nad wodą, bo to też absurdalne Ale proszę spojrzeć - sąsiednie kraje wprowadzają nawet stany wyjątkowe, bo przestają panować. A my jesteśmy grubo większym krajem niż część sąsiedniej naszych kraju - mówił.
Nie można zapominać też o ograniczeniach, takich jak np. limity osób na weselach, które powinny być bardziej rygorystyczne. Problemem jest też to, że coraz więcej osób neguje istnienie koronawirusa i pandemii.
Jakaś pacjentka zerwała naszej lekarce z twarzy maseczkę, bo epidemii nie ma, co ona robi? (...) Szkoła zażądała noszenie masek przez starszych uczniów, ale przychodzą rodziny i robią awantury, bo... epidemii nie ma - opisuje w rozmowie z naszym dziennikarzem Pawłem Balinkowskim prof. Simon. Bo epidemia to są wymysły opłacanych - przez nie wiem kogo - agentów - mówił rozgoryczony.
Według specjalisty brakuje solidarności społecznej, czyli wspólnej dyscypliny w stosowaniu środków ochrony przed epidemią.
Część społeczeństwa (...) ci starsi żyją często dzięki programom szczepionkowym i bezpieczeństwie przestrzeganym przez młodych ludzi - mówi RMF FM prof. Krzysztof Simon. Jeśli te zalecenia nie będą przestrzegane przez młodych ludzi to towarzystwo odejdzie z tego świata - dodał.
Jak dodał, w jego klinice nie ma obecnie miejsc dla chorych na Covid-19. Służba zdrowia będzie kompletnie przeciążona - dodaje.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o rekordowym przyroście nowych zakażeń na Covid-19 w Polsce.
Odnotowano ich 1967, czyli o 380 więcej niż 6 dni temu, kiedy padł rekord - 1587 przypadków.
Według najnowszych danych zmarło kolejnych 30 osób, w tym 29 z chorobami współistniejącymi.
W związku z coraz większą liczbą stwierdzanych zakażeń resort zdrowia zaktualizował mapę żółtych i czerwonych stref, w których obowiązują dodatkowe obostrzenia. 17 powiatów znalazło się w strefie czerwonej, a w żółtej - 28 powiatów oraz miasta na prawach powiatu: Gdańsk, Gdynia, Rzeszów, Kielce, Nowy Sącz, oraz Szczecin.