Co siódmy zgon osób zakażonych koronawirusem w Polsce dotyczył pacjentów, którzy nie mieli chorób współistniejących. To wniosek z danych Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego, do których dotarł nasz reporter Michał Dobrołowicz.
Od początku epidemii w Polsce do poniedziałku zmarły 2 203 osoby zakażone koronawirusem. 301 osób spośród nich nie miało chorób współistniejących. 1902 osoby zmagały się z takimi schorzeniami. Były to między innymi cukrzyca, choroby układu krążenia i zaburzenia odporności.
SPRAWDŹ AKTUALNY BILANS EPIDEMII W POLSCE.
Ministerstwo Zdrowia we wtorek poinformowało o kolejnych 605 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Zmarło 24 chorych. Wczoraj resort informował o 377 nowych przypadkach.
Bilans epidemii w Polsce to 75 134 zakażonych. Nie żyje 2 227 z nich.
Ostatniej doby wyzdrowiało 451 pacjentów. W szpitalach przebywa 1 996 chorych. Pod respiratorem jest 92 pacjentów.
Choroby współistniejące, to określenie na występowanie wielochorobowości - to jednoczesne występowanie u pacjenta dwóch lub więcej schorzeń.
Wraz z wiekiem zwiększa się liczba chorób przewlekłych i problemów medycznych, a także niepełnosprawności wynikających z podeszłego wieku.
Jak wynika z badań opublikowanych w "Journal of Comorbidity" - według szacunków wielochorobowość (definiowana jako współwystępowanie dwóch lub więcej stanów przewlekłych) dotyka nawet 95 proc. populacji po 65. roku życia.
W 80 proc. przypadków zarażenia koronawirusem chory przechodzi chorobę łagodnie. Niestety są czynniki, które sprawiają, że choroba może mieć ciężki przebieg i prowadzić do śmierci.
Największe ryzyko śmierci mają pacjenci z chorobami serca (10,5 proc.), cukrzycą (7,3 proc.), przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (6,3 proc.), a także nadciśnieniem i nowotworami. Z badań wynika, że w grupie najwyższego ryzyka, jeśli chodzi o śmiertelność, są osoby po 80. roku życia.