Grecy mówią "nie"! Są już pełne wyniki referendum

Znamy ostateczne wyniki referendum w Grecji.

61,31 proc. uczestników referendum ws. warunków zagranicznej pomocy zagłosowało na "nie", a 38,69 proc. głosujących poparło te warunki - podało greckie MSW po przeliczeniu wszystkich głosów.

MSW poinformowało także na swej stronie internetowej, że frekwencja wyniosła 62,5 proc.

Po ogłoszeniu wyników referendum wszyscy zadają sobie jedno pytanie: co dalej czeka Grecję? Jak informuje nasz specjalny wysłannik do Aten Krzysztof Berenda, w pierwszym kroku na pewno ostre negocjacje z Zachodem. Grecki premier dostał potężny mandat od swoich obywateli. Może pojechać do Brukseli i Berlina i powiedzieć dość zaciskaniu pasa.

Ciężko się jednak spodziewać, że żelazna kanclerz Angela Merkel nagle całkowicie ustąpi. To oznacza długie miesiące negocjacji. Przez ten czas Ateny nie mają co liczyć na nowe pieniądze z zachodu. To oznacza, że będą bankrutować na kolejnych kredytach, zagraniczne waluty podrożeją, a banki mogą pozostać zamknięte przez kolejne tygodnie.

Możliwość wyjścia Grecji ze strefy euro to swego rodzaju terapia wstrząsowa dla UE, a z całą pewnością terapia wstrząsowa dla unii walutowej - powiedział rosyjski wiceminister rozwoju gospodarczego Aleksiej Lichaczow. Służby prasowe Banku Rosji poinformowały w niedzielę wieczorem, że problemy Grecji związane z jej zadłużeniem "nie stanowią obecnie znaczącego zagrożenia dla rosyjskiego sektora finansowego".

Zobaczcie komentarz Ewy Kopacz do sytuacji w Grecji.

Jak donosi nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginion, europejscy przywódcy są wstrząśnięci rozmiarami zwycięstwa Ciprasa i własną polityczną klęską. Wielu z nich przekonywało Greków do głosowania na "tak". Mówiono, że "nie" oznacza sprzeciw wobec euro, a dalszych negocjacji nie będzie. Unijni liderzy zastanawiają się teraz, jak zatrzymać Grecję nie tracąc przy tym twarzy.

"Dzisiaj w Grecji zwyciężyła demokracja" - napisał na Twitterze Pablo Iglesias, lider hiszpańskiej lewicowej partii Podemos. Inny przywódca Podemos, Rafael Mayoral, który przebywa w Atenach, stwierdził, że "demokracja zwyciężyła ze strachem", a "naród powiedział nie szantażystom".

Tak naprawdę dzisiaj Grecy, których ja bardzo szanuję, są ofiarami politycznej szarży populistów, która spowodowała, że wybierali między jednym a drugim złem - oceniła premier Ewa Kopacz.

Za to, że Grecja została wprowadzona na równię pochyłą i zjechała, straciwszy ponad 25 proc. dochodu narodowego, odpowiedzialność ponosi trojka. Dzisiaj spór dotyczy tego, czy trojka to już zrozumiała. I zobaczycie państwo, co się stanie w następnych dniach, tygodniach, miesiącach. Nawet Międzynarodowy Fundusz Walutowy zgodzi się na to, co ja postuluję od lat - aby zasadniczo zmniejszyć dług grecki - tak prof. Grzegorz Kołodko skomentował w programie "Dziś wieczorem" w TVP Info wstępne wyniki referendum w Grecji.

Dobranoc, Grecjo - powiedział sekretarz generalny niemieckiej partii CSU Andreas Scheuer, komentując wyniki referendum. Musimy reagować ze spokojem, ale jedno musi być jasne: brudne chwyty lewicowych szantażystów i ludzi okłamujących naród, w rodzaju premiera Grecji Aleksisa Ciprasa, nie mogą zakończyć się sukcesem - ocenił.

Tłum zbiera się na ateńskim placu Syntagma. Jest tam również nasz dziennikarz Krzysztof Berenda.

Zdjęcia naszego specjalnego wysłannika do Aten. "Na Syntagmie trwa gremialne oglądanie wieczoru wyborczego".

Przeciwnicy propozycji wierzycieli Grecji ws. pomocy zagranicznej zaczynają gromadzić się na placu Syntagma w centrum Aten, by okazać radość po zwycięstwie ich obozu w referendum. Demonstranci niosą greckie flagi i transparenty z napisem "nie". Skandują też hasła przeciwko polityce oszczędności.

Wyników referendum, w którym odrzucono propozycję wierzycieli Grecji, nie skomentowała na razie Komisja Europejska

"NIE" w referendum w Grecji to szansa na kompromis z wierzycielami, a nawet na korektę neoliberalnego modelu europejskiego kapitalizmu - ocenił na Twitterze poseł SLD Tadeusz Iwiński.

Po odrzuceniu przez Greków w niedzielnym referendum warunków zagranicznej pomocy, mającej ratować kraj przed bankructwem, ale oznaczającej też dalsze oszczędności, negocjacje Aten z UE będą jeszcze trudniejsze - ocenił polski minister ds. UE Rafał Trzaskowski. W poniedziałek kanclerz Niemiec Angela Merkel spotyka się z prezydentem Francji Fracoise Hollande'em w Pałacu Elizejskim; na pewno będzie rozmowa, jak podejść do tego problemu, dlatego że nikt tak naprawdę nie chce, by Grecja opuściła strefę euro. Z drugiej jednak strony Grecja nie może w niej pozostawać za wszelką cenę - zauważył.

Tak długo, jak długo obowiązuje kontrola przepływów kapitałowych, Grecy nie mogą wyciągać swych pieniędzy z bankowych sejfów - powiedziała w niedzielę w telewizji wiceminister finansów Grecji Nadia Walawani. Wyjaśniła, że zakaz podejmowania pieniędzy z sejfów jest krokiem, który rząd uzgodnił z bankami, by uchronić je przed utratą płynności z powodu masowego wycofywania depozytów.

Paweł Gmoch ze Stowarzyszenia Greckich Przedsiębiorców w Polsce "Hermes" twierdzi, że wyniki referendum w zasadzie o niczym nie przesądzają. Zgadzacie się?

Jak podkreśla nasza brukselska korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon, wyniki greckiego referendum to szok dla Unii Europejskiej. Bruksela będzie teraz musiała ustalić wspólne stanowisko, by odnaleźć się w nowej sytuacji.

Cały najbliższy tydzień upłynie w Brukseli pod znakiem Grecji. W poniedziałek na kolacji spotykają się kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande. Donald Tusk pojedzie do Strasburga, gdzie sytuację w Grecji po referendum omówi z eurodeputowanymi. Niewykluczone jest także spotkanie ministrów finansów strefy euro.

Związek greckich banków ostrzega, że jutro rano bankom skończy się żywa gotówka. W tej sytuacji Grecy będą mogli płacić tylko kartami.

Jak podkreśla nasz specjalny wysłannik do Aten Krzysztof Berenda, wyniki referendum można uznać za wielkie zwycięstwo greckiego premiera Aleksisa Ciprasa. Będzie on mógł jutro powiedzieć niemieckiej kanclerz Angelii Merkel, że Grecy nie godzą się na dalsze zaciskanie pasa, a Niemcy muszą zredukować Atenom część długu, a spłatę reszty rozłożyć w czasie.

^_(mn)