32,7 proc. Polaków zamierza zagłosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego na Prawo i Sprawiedliwość, a 30,3 proc. na Koalicję Obywatelską - tak wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Liczba ankietowanych, którzy chcą wziąć udział w eurowyborach, sugeruje, że frekwencja z 2024 roku wyniesie 44,8 proc. i będzie niemal taka sama jak podczas głosowania w 2019 roku. Wówczas wyniosła 45,68 proc.
Sondaż United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" był realizowany w dniach 10-12 maja 2024 na próbie 1000 Polaków.
Pierwsze pytanie, które zadaliśmy Polakom, brzmiało: "gdyby w najbliższą niedzielę odbywały się wybory do Parlamentu Europejskiego, czy wzięłaby Pani/wziąłby Pan w nich udział".
Odpowiedź "zdecydowanie tak" wybrało 36,2 proc. ankietowanych, a "raczej tak" - 8,6 proc. Polaków.
Na eurowybory raczej nie wybrałoby się 20,8 proc. badanych, a zdecydowanie nie - 31,2 proc.
Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 3,2 proc. zapytanych.
"Na które z ugrupowań zagłosowałaby Pani/zagłosowałby Pan w wyborach do Parlamentu Europejskiego, gdyby lista komitetów wyglądała następująco?" - to drugie z pytań, które zadaliśmy Polakom w minionych dniach.
Największe poparcie otrzymało Prawo i Sprawiedliwość (32,7 proc.), a tuż za nim znalazła się Koalicja Obywatelska (30,3 proc.).
Lewicę zamierza poprzeć 9,6 proc. ankietowanych, a Trzecią Drogę (Polskę 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe) - 12,6 proc.
Na Konfederację chce zagłosować 8,6 proc. Polaków, a na Bezpartyjnych Samorządowców - Normalna Polska w normalnej Europie - 0,9 proc.
Inne partie wybierze 0,2 proc. respondentów, z kolei ugrupowanie PolEXIT - 0 proc.
Odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć" wybrało 5,1 proc. Polaków.
W dniach 6-9 czerwca w państwach Unii Europejskiej odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Wybranych zostanie 720 europosłów na 5-letnią kadencję. W Polsce do urn pójdziemy 9 czerwca - wybierzemy 53 europosłów.
W wyborach do PE Polska podzielona jest na 13 okręgów wyborczych. W podziale mandatów będą brały udział komitety wyborcze, które w skali kraju przekroczą 5 procent.
W eurowyborach startują reprezentanci partii z poszczególnych krajów. Po otrzymaniu mandatów większość z nich przystępuje do ponadnarodowych grup politycznych, które funkcjonują w Parlamencie Europejskim. To m.in. Europejska Partia Ludowa (EPP), Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR) czy Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów (S&D).
By oddać głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego, trzeba najpóźniej w dniu głosowania ukończyć 18 lat. Bierne prawo wyborcze mają osoby, które najpóźniej w dniu głosowania ukończą 21 lat i od co najmniej 5 lat stale zamieszkują w Polsce lub na terytorium innego państwa Unii Europejskiej. Osoby z niepełnosprawnościami, które chcą wziąć udział w eurowyborach w Polsce, mogą głosować korespondencyjnie albo przez pełnomocnika.