Niemcy pewnie pokonali Węgrów 2:0 i zapewnili sobie wyjście z grupy. Świetny mecz rozegrał strzelec pierwszego gola Jamal Musiala. Węgrzy łatwo nie sprzedali skóry, ale ich sytuacja w tabeli jest nie do pozazdroszczenia. Po dwóch meczach mają 0 punktów.
Był to mecz drugiej kolejki grupy A. Niemcy po imponującym zwycięstwie ze Szkocją (5:1) byli liderem tabeli. Węgrzy z kolei rywalizację zaczęli od porażki ze Szwajcarią 1:3 i jeśli myśleli o awansie, musieli zdobyć dzisiaj punkty. Z kolei dla Niemców zwycięstwo w tym meczu oznaczało awans już po drugiej kolejce.
Choć faworyta pojedynku łatwo było wskazać, to Węgrzy nieraz już pokazali, że potrafią być niewygodnym rywalem dla najsilniejszych ekip. Na poprzednim Euro zremisowali z Niemcami 2:2 i z Francją 1:1. Niemcom nie dali się też pokonać dwa lata temu w Lidze Narodów - w Lipsku niespodziewanie wygrali 1:0, a w Budapeszcie było 1:1.
Węgrzy rozpoczęli mecz z impetem. Już po kilkunastu sekundach musiał interweniować Manuel Neuer - na bramkę strzelał Roland Sallai. Z każdą minutą Niemcy grali jednak coraz pewniej.
W 22. minucie bramkę dla gospodarzy turnieju zdobył Jamal Musiala. Asystował mu Ilkay Gundogan. I choć początkowo mogło wydawać się, że Niemcy faulowali w polu karnym jednego z Węgrów (Guendogan lekko popchnął jednego z obrońców) , po analizie VAR holenderski sędzia Danny Makkelie zaliczył gola.