Rumuni liczyli na uzyskanie historycznego wyniku. Holendrzy nie pozostawili im jednak złudzeń. Zasłużenie wygrali 3:0 po swoim najlepszym meczu w tym turnieju. Po tym spotkaniu stają się jednym z faworytów do mistrzostwa Europy.
Holandia pokonała w Monachium Rumunię 3:0 i została siódmym ćwierćfinalistą piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech. "Pomarańczowi", którzy byli rywalami Polski w fazie grupowej, musieli przetrwać pierwsze 20 minut naporu podopiecznych selekcjonera Edwarda Iordanescu, ale po bramce Cody'ego Gakpo przejęli kontrolę nad przebiegiem meczu.
Rumuni rozpoczęli z pasją i determinacją, która wprawdzie nie doprowadziła do wielu akcji pod bramką Barta Verbruggena, ale sprawiła, że Holandia została zamknięta na własnej połowie. Największe zagrożenie stworzył Dennis Man po mocnym strzale z dystansu, po którym piłka przeleciała nieznacznie ponad poprzeczką.
Holendrom rzadko udawało się przedostać pod pole karne rywali, ale w 20. minucie jedna z takich nielicznych akcji przyniosła skutek: Xavi Simons podał na lewe skrzydło do Gakpo, a napastnik Liverpoolu oddał mocny strzał tuż przy słupku, z którym nie poradził sobie bramkarz Florin Nita.