Chcę podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w protest przeciwko zmianom w sądownictwie; wasza postawa jest ważna i budzi szacunek nie tylko sędziów, ale całego demokratycznego świata - napisała we wtorek Małgorzata Gersdorf w liście opublikowanym na stronie Sądu Najwyższego.
"Od szeregu miesięcy mamy do czynienia z bezprecedensowym atakiem na sądownictwo, w tym na Sąd Najwyższy. Podważane są konstytucyjne zasady trójpodziału władzy, odrębności władzy sądowniczej i niezależności sądów" - napisała Gersdorf.
Według niej celem wprowadzanych zmian jest uzyskanie przez rządzącą większość wpływu na działania sądów, który wykracza poza ramy wyznaczone przez konstytucję. Zauważyła, że przeciwko tym zmianom "stają różnego rodzaju organizacje oraz grupy obywateli".
"Świadczy to o ich obywatelskiej dojrzałości i trosce o losy polskiego demokratycznego państwa prawnego" - podkreśliła sędzia. Jak napisała, protesty te "są wolne od przemocy, najczęściej zdystansowane od bieżącej polityki, świadczą o dojrzałości i odwadze".
Gersdorf podkreśliła też wagę głosu sędziów, którzy publicznie sprzeciwili się wprowadzanym przez PiS zmianom. "Zabieranie przez nich głosu w pełni odpowiada wymogom etyki zawodowej i świadczy o poczuciu odpowiedzialności za polskie państwo" - napisała.
"Chcę podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w ten obywatelski protest, tym, którzy w nim uczestniczą, biorąc udział w licznych i bardzo nielicznych manifestacjach i tym, którzy zabierają głos w przestrzeni publicznej, okazując przywiązanie do demokratycznych wartości i próbując uświadomić społeczeństwu niebezpieczeństwa związane z wprowadzanymi zmianami" - podkreśliła Gersdorf. Według niej, taka postawa jest ważna i budzi szacunek zarówno sędziów, jak i "całego demokratycznego świata".
W ocenie Gersdorf wymiar sprawiedliwości w Polsce wymaga "rzeczywistej modernizacji", jednak zmiany wprowadzane przez PiS - jej zdaniem - ograniczają się jedynie do zmian kadrowych.
Sejm uchwalił w piątek przygotowaną przez PiS nowelizację ustaw m. in. o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze. Chodzi m.in. o zmiany procedur wyboru I prezesa SN i kwestie obsady stanowisk w tym sądzie. Za głosował klub PiS, przeciw był klub Kukiz'15, zaś kluby PO, Nowoczesnej i PSL-UED nie wzięły udziału w głosowaniu. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym od 4 lipca przestali - według ustawy - pełnić swoje funkcje. Mogą dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN. Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65. rok życia, nie złożyła takiego oświadczenia.
W ubiegłym tygodniu pod Sejmem odbywały się demonstracje przeciwko zmianom w sądownictwie, zorganizowane m.in. przez Obywateli RP, Ogólnopolski Strajk Kobiet i KOD. Ich uczestnicy domagali się nowelizacji ustaw o sądach zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej.Kilkudziesięciu działaczy Akcji Demokracji zorganizowało we wtorek przed siedzibą Krajowej Rady Sądownictwa happening, podczas którego protestowali przeciwko zmianom w tej instytucji.
Zebraliśmy się tutaj, ponieważ odbywa się posiedzenie instytucji, która kiedyś była zwaną Krajową Radą Sądownictwa. Już nią nie jest. Dzisiaj odsłonimy jej nową nazwę. Żeby była zapamiętana. (...) W Polsce już nie ma Krajowej Rady Sądownictwa (...) - mówiła przed happeningiem Weronika Paszewska z Akcji Demokracji.
(nm)