"Pomyślałam sobie, że jak tego swojego celu nie wypowiem, i nie powiem, że chcę, to się nie sprawdzi. Także zapowiadam tutaj, że chcę stać na podium na mistrzostwach świata i na igrzyskach olimpijskich" - mówiła w internetowym Radiu RMF24 Sofia Ennaoui, lekkoatletka, specjalizująca się w biegach średnich i długich. Piotr Salak rozmawiał z zawodniczką o niedawnym rekordzie życiowym, rozpychaniu się na bieżni i w codziennym życiu, a także o planach na urlop.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Piotr Salak: Świeżo upieczona brązowa medalistka z Turcji, w biegu na 1500 metrów. Gdzie jest medal?
Sofia Ennaoui: Właśnie wszyscy mnie o to samo pytają. Tego medalu zapomniałam z domu w pośpiechu. Znalazł już miejsce w moim domu, leży na półeczce.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
A jest jeszcze miejsce? Trochę już chyba półki zapchane. Bo tych medali się sporo uzbierało.
Przyznam się, że musiałam go położyć na nowej półce. To jest dla mnie fajny znak, że nowa półeczka to wiele miejsca na inne medale.
1500 metrów, ale rekord życiowy. Co dla ciebie ważniejsze?
Dla mnie chyba rekord życiowy z tego względu, bo pokazuje mi to, że faktycznie idę do przodu. Mam wiele medali na mistrzostwach Europy. Czasami te medale były zdobywane w biegach taktycznych. Zawsze biegi, w których bije się rekordy życiowe są bardzo szczęśliwe, nie tylko dlatego, że jest ten medal, ale też dlatego, że to jest fajny sygnał, że coś ciekawego w tym sezonie na mnie czeka.
Nie wszyscy się znają na sporcie i mają do tego prawo. Ale jak powiedziałem, że Sofia Ennaoui będzie moim gościem, to wszyscy stwierdzili: A to ta dziewczyna, która się odgryzła Orlenowi. Zrobiło się o tym trochę głośno.
Zrobiło się bardzo głośno, chyba na początku za sprawą tego, że zdobyłam medal na Mistrzostwach Europy, a później za sprawą tego, że lekkoatleci są bardzo znani w ostatnich latach w Polsce. Nie taki był cel, bo celem było faktycznie to, co tak naprawdę napisałam. Chyba nic mądrzejszego już nie powiem.
Czyli bardziej spontaniczne niż przemyślane?
Nie, to było absolutnie przemyślane z tego względu, że chciałam po prostu zaznaczyć, że nasz Związek Lekkiej Atletyki jest dalej sponsorowany przez Orlen, ale ja nie. I bardzo się cieszę, że faktycznie ten post ma teraz inną formę, bo zupełnie inaczej wyglądał na początku. Mamy bardzo fajne relacje. Także jest okej, naprawdę.
Było głośno przede wszystkim w mediach społecznościowych. Dlatego o to pytam, bo ty jesteś taka filigranowa, drobna, uśmiechnięta, wydajesz się, że jesteś taką spokojną dziewczyną, ale czasami pazurki potrafisz pokazać.
Ja jestem generalnie bardzo ugodowa, ale z drugiej strony mam taki rys i sportowy charakter, że jak naprawdę trzeba, to gdzieś tam ten swój charakter zawsze pokazuję.
W sporcie zawodowym bardziej potrzebna jest raczej uległość, czy trzeba być czasami twardym i walczyć o swoje?
Nie, trzeba mieć charakter. Jak najbardziej. Lekkoatletyka sportem bardzo zadziornym, bardzo dynamicznym. W szczególności biegi średnie, to takie, które łączą szybkość, siłę i wytrzymałość.
Tam musicie się przepychać, czasami na wirażu jest naprawdę gęsto. A czy łokciami też czasami trzeba powalczyć?
Trzeba mieć po trochu każdej cechy - pazurek na bieżni i w normalnym życiu jest wskazany. Bardzo mocno walczyłam łokciami w finałowym biegu. To było widać, że bardzo mocno przepchnęłam się do przodu, żeby zająć dobrą pozycję, żeby przypilnować, żeby nikt mi przypadkiem tego mojego medalu na Mistrzostwach Europy nie zabrał.
Mamy miłe wspomnienia i ty też masz miłe wspomnienia z tych Halowych Mistrzostw Europy. Ale pojechaliście tam jako reprezentacja w bardzo szczególnym momencie. Tragedia po trzęsieniu ziemi dotknęła całą Turcję. Czy to do was docierało, czy było zupełnie poza wami?
Na początku myśleliśmy, że te zawody się w ogóle nie odbędą. Z tego względu, że w Turcji była to naprawdę bardzo świeża sprawa. Były takie doniesienia, że naprawdę ucierpieli najbliżsi tureckich lekkoatletów. Bardzo mi było przykro i miałam wewnętrzną nadzieję, że może te zawody będą taką gwiazdką na niebie dla Turcji, że może faktycznie coś takiego fajnego w najbliższym czasie się zdarzy. Sport to jest dawka wielkiej radości i endorfin. Mieliśmy nadzieję, że może te zawody, to będzie coś dobrego, pierwszego dobrego, co się wydarzy w Turcji w tym czasie.
Teraz urlop?
Tak, dokładnie. Upragniony urlop. Wylatuję w najbliższym tygodniu do Barcelony, do pięknej Barcelony. Absolutnie spełniam swoje marzenia. Będę chciała bardzo wylądować na meczu Roberta Lewandowskiego.
Jedziesz do Barcelony, na El Clasico. Spotkasz się z Robertem?
Nie wiem, na razie nie ma takiego planu. Nigdy nie poznałam Roberta. Ale może gdzieś tam będzie szansa, żeby dwójka dobrych sportowców się spotkała. Zobaczymy.
A powiedz, czy lubisz piłkę nożną? Bo to różnie bywa, nie wszyscy lekkoatleci lubią piłkarzy, a piłkarze nie zawsze lubią lekkoatletów. Jak to jest?
Bardzo lubię piłkę nożną. Jestem w ogóle wielką fanką sportu. Kocham sport, bo daje taką fajną dawkę emocji, tego nie da się nigdzie indziej znaleźć. Także lubię bardzo.
Szanujesz ich za to, co robią, mimo że czasami zarabiają dużo więcej niż wybitni lekkoatleci?
Szczerze mówiąc, w ogóle się nie zastanawiam nad tym, czy oni zarabiają więcej od nas, czy nie. Jestem tego typu osobą, która uważa, że jeżeli ktoś chce ci zapłacić za to, co robisz, to dlaczego nie? Jeżeli to jest sport najbardziej znany na świecie, to dlaczego nie mają tyle zarabiać?
Jak wygląda urlop zawodowego lekkoatlety? Nie będziesz biegać, będziesz teraz tylko chodzić?
Tak. Obiecałam sobie, że jak dolecę do Barcelony, to już nie wykonam żadnego treningu. Wylatuję przecież tylko na kilka dni. Mam nadzieję, że będę po prostu czerpała garściami z pięknej Barcelony.
Na ile możesz sobie pozwolić w takim sezonie na to, żeby nie biegać? Przez ile dni?
Teraz, właśnie po sezonie halowym, ta przerwa jest bardzo dynamiczna. Po sezonie letnim zawsze jest ona bardzo długa, więc mamy sporo czasu na wakacje, na tzw. reset. Teraz przerwa jest dwutygodniowa. W tym tygodniu mam obowiązek biegać. Mam więc taki jeden wolny tydzień, że nie biegam, a tydzień właśnie biegam. No i koniec.
Powiem ci, że ja jak mam wolny czas, to bardzo lubię biegać. Ale wtedy biorę ze sobą słuchawki z jakąś muzyką, audiobookiem. A ty? Czy sportowiec musi być skoncentrowany na planie, na tym co mówi trener i nie może się rozpraszać muzyką?
Przyznaję się bez bicia, że w ostatnim czasie słucham dużo podcastów, jak biegam, ale to też są sportowe podcasty. Powiem szczerze, że mnie takie rzeczy akurat relaksują i jak biegam, to mam swój trans, kiedy jest coś w tam słuchawkach.
Ile kilometrów przebiegasz przygotowując się do sezonu? Ile ich jest na przykład w tygodniu?
W tygodniu to myślę, że jest to około 130 km, 140 km. I dodatkowo jeszcze spędzam wiele godzin na siłowni. To nie jest takie truchtane 130 km, tylko wiele z tego jest wykonywanych w bardzo żwawym tempie. Przebiegnięcia 100 km nie można porównać, bo czasami można 90 km pokonać w bardzo szybkim tempie, no a 10 km tylko wolnym.
Po treningu trzeba dobrze zjeść. Słyszałem, że lubisz gotować? Podasz jakiś przepis?
Lubię bardzo. W szczególności piec. Całego przepisu oczywiście z pamięci nie powiem, ale na przykład bardzo lubię piec sernik i bezę Pavlova.
A to jest jaka beza?
Taka z mascarpone. Do tego truskawki, różne owoce. Tak bardzo kaloryczna.
Zawodowy sportowiec, który przygotowuje słodycze. Możesz tak w trakcie sezonu, czy masz rozpisaną specjalną dietę?
No wiem, że nie wyglądam, ale generalnie bardzo lubię słodycze. Na treningu bardzo dużo się traci, więc ja sobie tak zawsze z tyłu głowy mówię, że mogę. Akurat diety bardzo pilnuję. Jak się zbliżają bardzo ważne zawody, to staram się nie jeść ciężkostrawnych produktów, staram się nie jeść słodyczy. Jest to dla mnie wielkie wyrzeczenie, żeby zdobywać medale.
Odstawiamy słodycze. Koncentrujemy się na medalach. Co będzie w Paryżu?
Nie ukrywam tego, że chcę stać na podium Igrzysk Olimpijskich. To na pewno będzie dla mnie wielkie spełnienie marzeń. I pomyślałam sobie, że jak tego swojego celu nie powiem, i nie powiem, że chcę, to to się nie sprawdzi. Zapowiadam tutaj, że chcę stać na podium na Mistrzostwach Świata i na Igrzyskach Olimpijskich.
Opracowanie: Wiktoria Urban.