"Skandaliczne jest to, co robi obecny rząd, czyli upieranie się, że będziemy dalej kanalizowali, zabudowywali i betonowali Odrę. To zabija rzekę i powoduje ogromne niebezpieczeństwo: z jednej strony suszy, ale z drugiej strony powodzi, bo powódź i susza to są dwie strony tego samego medalu" - tak pojawienie się śniętych ryb w Odrze komentował w Radiu RMF24 profesor Zbigniew Karaczun ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, ekspert Koalicji Klimatycznej.
Od kilku dni zza czeskiej granicy Odrą do Polski spływają tony śniętych ryb. Polskie służby zajmują się systematycznym ich odławianiem, aby nie przedostały się dalej, w dół rzeki. Wciąż nie ustalono, co zabija te zwierzęta.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Do Odry są zrzucane zanieczyszczenia; przede wszystkim po polskiej stronie, ale też czeskiej. W normalnych warunkach mogą nie być niebezpieczne. Natomiast przy bardzo wysokich temperaturach, przy niskim poziomie wód może dochodzić do ich koncentracji. I przez to może zostać przekroczony tzw. ładunek krytyczny, który jest groźny dla zwierząt żyjących w wodzie i powodować właśnie takie zjawiska - wyjaśniał gość Radia RMF24, z którym rozmawiał Piotr Salak.
Jak podkreśla profesor Karaczun, pojawienie się śniętych ryb w Odrze nie jest sytuacją jednorazową. O ile jakość samej wody może się poprawić dosyć szybko, tak ogólny problem z sytuacją na Odrze nie zostanie zażegnany tak łatwo.
Odbudowa ekosystemu rzeki, czyli tego wszystkiego co tam wcześniej żyło, jest trudnym i długotrwałym procesem. I to nie jest tak, że możemy tę rzekę zarybić rybami wyłowionymi z innych rzek. To powinno być oparte o rodzimą faunę, o rodzime rzeki, o rodzime ryby, bo inaczej grozi nam, że przeniesiemy pewne mikrobiologiczne zanieczyszczenia z jednej rzeki do drugiej. W związku z tym to może być nawet kilkudziesięcioletni proces - wyjaśniał ekspert.
W tym świetle gość Piotra Salaka bardzo negatywnie ocenia postępowanie obecnego rządu, który, jak wskazuje, nie zrobił nic, żeby zapobiec tego typu katastrofom, a za to wbrew opiniom analityków kontynuuje szkodliwą politykę, niszcząc naturalne mechanizmy oczyszczania się rzek. My mentalnie w gospodarce wodnej pozostaliśmy w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku - zarzucał politykom.
Budowa autostrad wodnych jest po prostu nonsensem, bo z jednej strony nie mamy czego tymi rzekami spławiać, a z drugiej strony jest to ekonomicznie bezsensowne przy rozbudowanej sieci kolejowej, przy transporcie samochodowym - kontynuował.
Mowa tutaj o rozpoczętym w 2016 roku rządowym planie budowy sieci połączeń wodnych, na który przeznaczone zostało 60 mld zł. Priorytetem miało być uruchomienie właśnie Odrzańskiej Drogi Wodnej.
Trwa walka z ogniem w krajach południa Europy. Potężne pożary pojawiają w Grecji, gdzie sytuacja w ostatnich była najtrudniejsza, ale także we Włoszech, w Turcji czy w Chorwacji. Wysiłkom służb nie sprzyjają bardzo wysokie temperatury, na całym południu dochodzące do 40 stopni Celsjusza.
Jednym ze skutków zmian klimatu jest zmiana częstotliwości opadów, większa susza i większe ryzyko wystąpienia pożarów. Niestety musimy się do tego przyzwyczaić - komentował Karaczun.
Nie powinniśmy się sugerować ochłodzeniem, które po upałach zapanowało na terytorium Polski. Jak mówi gość Radia RMF24: Tegoroczny lipiec był najcieplejszym miesiącem w historii pomiarów, może nie w Polsce, ale na świecie. Wysokie temperatury powodują szybszą utratę wilgoci i większe wysuszenie lasów - terenów, gdzie zaproszenie ognia jest łatwe. Zdaniem profesora Karaczuna tę sytuację musimy wiązać z postępującymi zmianami klimatu.
Opracowanie: Dorota Hilger