Prezydent nie jest od komentowania polityki zagranicznej - stwierdził Radosław Sikorski w komentarzu do dzisiejszych słów Andrzeja Dudy po expose ministra w Sejmie. Prezydent w ostrych słowach skrytykował przemówienie szefa MSZ.

REKLAMA

Trwa polityczna przepychanka między prezydentem i przedstawicielami rządu. Szef resortu dyplomacji przedstawił w czwartek w Sejmie informację o założeniach i zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 r. Przemówienia wysłuchał w Sejmie m.in. prezydent Andrzej Duda.

Na późniejszej konferencji prasowej prezydent powiedział m.in., że po pierwszych słowach o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, Sikorski zaatakował politykę prowadzoną przez osiem lat przez poprzedni rząd. Duda oświadczył, że atak ten był "absolutnie bezpodstawny", "było bardzo wiele kłamstw, manipulacji i po prostu zwykłych nieprawd", ale przede wszystkim był to atak "dzielący Polaków, tworzący jakiś zupełnie niepotrzebny nam w polityce zagranicznej w tych najważniejszych kwestiach konflikt polityczny".

Zapytany przez dziennikarzy o te słowa Sikorski powiedział, że dziękuje prezydentowi za obecność i że "rzeczywiście zdarzyły się minięcia z prawdą", ale "panu prezydentowi", na przykład w sprawie budynku polskiej ambasady w Berlinie.

Pan prezydent na pewno pamięta, że art. 146 konstytucji mówi, że to Rada Ministrów prowadzi politykę zagraniczną, a pan prezydent ją reprezentuje. A więc nie jest od jej komentowania, tylko od jej realizowania, nawet wtedy, gdyby się z nią nie zgadzał - powiedział szef MSZ.

Sikorski o "zagalopowaniu się prezydenta" w sprawie Nuclear Sharing

Minister spraw zagranicznych został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie, jak ocenia "sygnał" ze strony prezydenta dotyczący Nuclear Sharing i zaproszenie przez Andrzeja Dudę premiera Donalda Tuska na spotkanie 1 maja, by porozmawiać m.in. na temat tego programu.

Rząd nie upoważnił prezydenta Andrzeja Dudy do mówienie publicznie o programie Nuclear Sharing. Im mniej o tej sprawie będzie mowa, tym lepiej - powiedział w czwartek dziennikarzom szef MSZ Radosław Sikorski. Zapytany, czy prezydent się zagalopował, odpowiedział, że odnosi takie wrażenie.

Zapytany czy on i prezydent rozmawiali o tym podczas ich środowego spotkania, odpowiedział, że "króciutko". Po prostu to są bardzo poważne, trudne sprawy, które się dyskutuje na rozmowach sojuszniczych o dość wysokich klauzulach - dodał Sikorski.