Sejm podjął w piątek decyzję o skierowaniu projektu ustawy ws. wolnej Wigilii do dalszych prac w komisjach. Wcześniej odbyła się zacięta dyskusja. "Lewica zachowuje się jak małpa z brzytwą, która prowadzi politykę na oślep, bez żadnej spójności: z jednej strony projekt aborcyjny i wycofanie religii ze szkół, z drugiej - wolna Wigilia" - powiedział Szymon Pogoda z PiS. Urszula Rusecka, również z PiS, poparła ideę wolnej Wigilii, a co więcej wyraziła nadzieję, że "izba dojrzeje do tego, by wolny był również Wielki Piątek". Konfederacja poinformowała natomiast, że w ich klubie nie będzie dyscypliny ws. głosowania nad wolną Wigilią. Jak do pomysłu odniosła się Trzecia Droga i Koalicja Obywatelska?

REKLAMA

W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie i dyskusja nad projektem ustawy zakładającej, że Wigilia już w tym roku będzie dniem wolnym od pracy. Maleją jednak na to szanse. Brakuje zgody nie tylko pomiędzy klubami tworzącymi koalicję rządową - choć jest to projekt poselski, a nie rządowy. Różnice zdań występują także w obrębie jednej partii. Tak jest m.in. w przypadku Trzeciej Drogi czy Konfederacji.

Tuż przed godz. 18 odbyło się w tej sprawie głosowanie. Sejm skierował projekt ustawy ws. wolnej Wigilii do dalszych prac w komisjach.

Za skierowaniem projektu do dwóch komisji - Komisji Polityki Społecznej i Rodziny oraz Gospodarki i Rozwoju - było 235 posłów, 215 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Lewica: Powinniśmy zmienić prawo, żeby nie tworzyć fikcji

Ministra rodziny i pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk argumentowała, że Wigilia jest od dawna dniem wolnym o pracy m.in. w Czechach, Słowacji, Litwie, Finlandii i Portugali. Gospodarki tych krajów nie zawaliły się przez to, że Wigilia jest dniem wolnym od pracy. I Polska gospodarka także się od tego nie zawali, bo koszty wprowadzenia tego projektu naprawdę będą znikome, za to niejedna polska rodzina stanie się silniejsza i po prostu szczęśliwsza - powiedziała Dziemanowicz-Bąk.

Poinformowała także, że z całej Polski "płyną entuzjastyczne głosy poparcia" dla projektu oraz że za projektem opowiedziały się OPZZ i Solidarność. Dodała, że "pomysł ma silne poparcie społeczne ponad podziałami".

Powinniśmy zmienić prawo, żeby nie tworzyć fikcji - powiedziała natomiast posłanka Daria Gosek-Popiołek.

Projekt ma wszelkie szanse zostać przyjęty. Akceptację zapowiedział prezydent Duda. Wreszcie po latach rozmów możemy zdecydować o tym, żeby 24 grudnia był dniem wolnym od pracy - dodała. Zaznaczyła, że ludzie w Polsce chcą wolnej Wigilii, a w ostatnim sondażu za tym rozwiązaniem opowiedziało się 74 proc. badanych.

Święta są czasem na odpoczynek. Ludzie chcą spokojnie przygotować kolację dla rodziny czy przyjaciół i wiemy też, że bardzo dużo osób podróżuje na święta, choćby po to, żeby dojechać do rodziców i krewnych (...). Wolna Wigilia sprawi, że to będzie podróż bezpieczna i spokojna - argumentowała.

Dodała, że Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie i zasługują na to, żeby pod koniec roku odpocząć.

KO opowiedziała się za dalszym procedowaniem ustawy

Posłanka Dorota Marek z KO podkreśliła, że idea projektu jest istotna, ale trzeba wziąć pod uwagę gospodarkę i pracodawców. Dodała, że dodatkowy dzień wolny oznaczałby zmniejszenie przychodów w wielu sektorach gospodarki. Stanowiłoby to wyzwanie zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Marek zwróciła również uwagę, że w firmach zobowiązanych do terminowych realizacji zamówień dzień wolny mógłby powodować opóźnienia. Podkreśliła, że przedsiębiorcy planują produkcję i muszą dostosować plany do zmienionego kalendarza.

Zakłócenia w łańcuchach dostaw mogłyby prowadzić do niedoborów towarów - dodała.

Zwróciła uwagę na to, że jest to projekt poselski, w związku z czym nie ma jeszcze szczegółowych danych oceny skutków regulacji ani wyników konsultacji społecznych.

Opowiadamy się za dalszym procedowaniem ustawy, aby wraz z ekspertami, ekonomistami, przede wszystkim pracownikami i pracodawcami wypracować optymalne rozwiązania - powiedziała.

Trzecia Droga: Łatwo się rozdaje prezenty, tylko kto za to zapłaci?

Ryszard Petru (Trzecia Droga - Polska 2050) podkreślił, że gospodarka jest najważniejsza. Łatwo się rozdaje prezenty, tylko kto za to zapłaci? Dziwi mnie, że niecałe siedem tygodni przed Wigilią pojawia się taka wrzutka poselska. Bez analizy kosztów dla gospodarki, a - co najważniejsze - bez analizy, które branże na tym stracą - dodał.

Zaznaczył, że jeśli analizujemy wolną Wigilię, to trzeba się zastanowić, z jakiego innego wolnego dnia zrezygnować. Jego zdaniem może to być 6 stycznia, czyli Święto Trzech Króli.

Mniej populizmu na tej izbie, więcej odpowiedzialności - zaapelował.

Barbara Oliwiecka (również Trzecia Droga – Polska 2050) zaznaczyła, że szkoda, że ten projekt nie będzie konsultowany online, bo wielu ludzi, w tym pracowników czy też klientów sklepów, a także pracodawców chciałoby się wypowiedzieć.

Stoimy na stanowisku, że takich zmian nie powinno się wprowadzać z zaskoczenia, szybko, jeszcze w tym roku - powiedziała.

Poseł Michał Pyrzyk (Trzecia Droga - PSL) przypomniał, że PSL w 2018 roku już złożyło projekt poselski o tym, by Wigilia była dniem wolnym od pracy. Podkreślił, że dzień wolny od pracy na pewno pomógłby w przygotowaniach do Wigilii, a także ułatwiłby podróże do rodziny. Przekazał, że klub będzie chciał skierować projekt do prac w komisji.

Konfederacja: Nie ma oficjalnego stanowiska klubu i dyscypliny dot. głosowania

Poseł Michał Wawer w imieniu klubu Konfederacji podkreślił, że Wigilia jest bardzo ważnym dniem i zasługuje na to, żeby celebrować ją również czasem wolnym od pracy.

Ważnym argumentem za przyjęciem ustawy jest to, żeby zharmonizować rynek pracy z systemem edukacji - dodał.

Według posła jednym z argumentów przeciwko jest to, że Wigilia nie jest świętem w Kościele katolickim. Dodał, że przyjęcie ustawy spowodowałoby dodatkowe koszty dla gospodarki. Zwrócił również uwagę na to, że projekt jest procedowany bez odpowiedniego wyprzedzenia.

W klubie Konfederacji nie przewidujemy w sprawie tej ustawy dyscypliny ani oficjalnego stanowiska klubu - powiedział Wawer.

PiS chce pracować nad projektem ustawy

W trakcie dyskusji poseł Jan Mosiński z Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że godne uwagi jest to, że posłowie szukają różnych możliwości i sposobów, by równoważyć pracę codzienną i aktywność zawodową z czasem wolnym. Pod tym względem oczywiście można pochylić się nad projektem posłów Lewicy - powiedział Mosiński.

Przypomniał, że za rządów PiS wprowadzono wiele rozwiązań, m.in. obniżono wiek emerytalny, ustalono minimalną stawkę godzinową za pracę czy ograniczono tzw. umowy śmieciowe.

Dodał, że inicjatywa warta jest debaty i dyskusji na poziomie komisji sejmowej.

Lewica wie doskonale, że nie ma większości w koalicji na ten pomysł (...). PiS mówi 'sprawdzam' i będzie pracować nad tym projektem ustawy tak, aby on był dobrym rozwiązaniem dla wszystkich pracowników w naszym kraju - podkreślił Mosiński.