Kandydatem KO w wyborach prezydenckich nie będzie Rafał Trzaskowski, tylko Donald Tusk - stwierdził w niedzielę Marek Sawicki (PSL-TD). Monika Rosa (KO) podkreśliła, że w tym momencie na stole jest kandydatura Trzaskowskiego na prezydenta Polski.

REKLAMA

Politycy rozmawiali w Polsat News o możliwych kandydatach w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Monika Rosa - wiceprzewodnicząca klubu KO - była pytana, czy kandydatem Koalicji Obywatelskiej może być Donald Tusk, a nie Rafał Trzaskowski.

Sawicki przekonany: Kandydatem będzie Tusk

W tym momencie osobą, o której rozmawiamy jest Rafał Trzaskowski, jeżeli cokolwiek zmieni się, to z pewnością wszyscy będziemy o tym poinformowani - powiedziała Rosa.

Dopytywana, czy wolałaby kandydaturę Tuska czy Trzaskowskiego, odparła: "ja w tym momencie widzę na stole kandydaturę Rafała Trzaskowskiego i o tym rozmawiamy".

Zdaniem Marka Sawickiego, Trzaskowski nie będzie kandydatem KO. Nie będzie kandydatem Rafał Trzaskowski, wszyscy doskonale już o tym wiedzą, coraz bardziej ta świadomość dociera do polityków PO, a także publicystów. Kandydatem będzie Donald Tusk i stąd dzisiaj cała aktywność Donalda Tuska jest bardziej skierowana na przygotowanie wyborów prezydenckich niż na kierowanie rządem - ocenił Sawicki.

Gdyby rzeczywiście Donald Tusk nie był zainteresowany prezydenturą, to dziś mielibyśmy już rozwiązane kwestie szczegółowej reformy wymiaru sprawiedliwości i przywrócenia praworządności w Polsce, mielibyśmy odwrócony Polski Ład Mateusza Morawieckiego i przywrócone prawa dla przedsiębiorców i mielibyśmy sytuację, w które PiS spadłoby w notowaniach poniżej 20 proc. - stwierdził Sawicki.

Kto powinien zostać prezydentem? Sondaż

Ponad 1/3 ankietowanych w ostatnim sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" uważa, że prezydentem Polski powinien zostać Rafał Trzaskowski. Nieco mniej respondentów, bo 29,3 proc. wskazuje Mateusza Morawieckiego, a 10,1 proc. wybrałaby Szymona Hołownię.

Część ankietowanych zagłosowałaby na Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk (8,4 proc.), a 7,9 proc. oddałoby swój głos na Sławomira Mentzena.

7,4 proc. ankietowanych na pytanie o to, kto powinien zostać głową państwa, odpowiada: nie mam zdania.

Prawie połowa pytanych wskazuje, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to na pewno wzięłaby w nich udział (40,9 proc.). 19,6 proc. ankietowanych odpowiedziało, że raczej przyszliby zagłosować w wyborach.

Aż 18 proc. ankietowanych na pewno nie wzięłoby udziału w wyborach. 1,3 proc. - nie wie, czy poszłaby zagłosować.