We wtorek po południu rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej (PK) Przemysław Nowak przekazał, że PK skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy posła Marcina Romanowskiego. Wcześniej rzecznik PK prokurator Przemysław Nowak zapowiedział, że "decyzja w tym zakresie zostanie podjęta dzisiaj". "Jak zostanie podjęta, to będzie pisemny komunikat" - dodał.
Przesłuchanie Marcina Romanowskiego zakończyło się w poniedziałek wieczorem. Dziś podejrzany i jego obrońca będą zapoznawać się z aktami sprawy w siedzibie Prokuratury Krajowej. Nadto rozpoznawane są złożone w dniu wczorajszym wnioski o wyłączenie prokuratorów. Muszą być rozpoznane teraz - tłumaczył we wtorek rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak.
Nowak dodał, że Romanowski nie jest już w szpitalu. Trafił tam wczoraj na badania.
W piątek Sejm uchylił immunitet Marcinowi Romanowskiemu, a także wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie - w związku z prowadzonym przez Prokuraturę Krajową śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. W latach 2019-2023 Romanowski był wiceministrem sprawiedliwości, który nadzorował fundusz.
W poniedziałek po południu Marcin Romanowski został wyprowadzony z mieszkania przez funkcjonariuszy ABW. Wieczorem rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował o postawieniu mu zarzutów.
W toku śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokurator uzyskał materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie Marcinowi Romanowskiemu zarzutów popełnienia 11 przestępstw, w tym brania udziału w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
Pełnomocnik zatrzymanego posła PiS, mecenas Bartosz Lewandowski, przekazał, że w nocy jego klient przebywał w izbie zatrzymań na terenie Warszawy. Po czynnościach około godziny 23 pojechał z funkcjonariuszami ABW w celu przeprowadzenia badań lekarskich - dodał adwokat.
W poniedziałek późnym wieczorem Lewandowski przekazał też, że Romanowski zgadza się na publikację swojego nazwiska i wizerunku.
We wtorek pełnomocnik zatrzymanego opublikował również oświadczenie na portalu X. "Poseł Marcin Romanowski nie przyznał się do zarzutów i przedstawił swoje obszerne stanowisko, jednocześnie wskazując, że jego zatrzymanie jest nielegalne, a przedstawienie zarzutów bezskuteczne z uwagi na chroniący go immunitet. Odmówił też podpisania jakichkolwiek dokumentów" - napisał.
Śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników MS, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.
W ocenie prokuratury udzielali oni - działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych - w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działali na szkodę interesu publicznego - Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów.