Nie można dawać pretekstów opozycji do stawiania zarzutów o nadużycia władzy - tak miał mówić na wczorajszym wieczornym posiedzeniu klubu Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Do tych informacji dotarł dziennikarz RMF FM Jakub Rybski.

REKLAMA

Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM premier apelował do swoich posłów o to, aby ci byli krystalicznie czyści, bo są cały czas na celowniku opozycji, mediów i opinii publicznej. W skrócie: ma być pokora, praca i umiar.

Szef rządu zaznaczył, że wkrótce rozpoczyna się kampania prezydencka, która ma być kluczowa dla Koalicji Obywatelskiej. W związku z tym wśród polityków PO ma być pełna mobilizacja.

Donald Tusk miał nawet zwrócić się do parlamentarzystów, aby bardzo uważali na to, że jeśli prawnie im się coś należy, mają się trzy razy zastanowić, czy moralnie będzie to akceptowalne.

Tutaj pojawia się ewidentna sugestia wobec poselskiego małżeństwa Kingi Gajewskiej i Arkadiusza Myrchy.

Przed kilkoma dniami media pisały, że pobierają oni przysługujący im dodatek mieszkaniowy na wynajem lokum w stolicy - choć mieszkają razem, każde z nich dostaje zryczałtowaną kwotę około 4 tys. zł.

"Prośba o cierpliwość" w związku z różnicami w koalicji rządzącej

Tematem wyjazdowego posiedzenia klubu KO w Otwocku - zgodnie z zapowiedziami - było także m.in. podsumowanie pierwszego roku koalicyjnych rządów wraz z Trzecią Drogą i Lewicą oraz przyszłoroczne wybory prezydenckie.

O wyborach była mowa w kontekście mobilizacji. Nie padały nazwiska - poinformowała rzeczniczka klubu Dorota Łoboda. Jak wskazywała, członkowie PO (oprócz niej KO tworzą również: Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni) byli proszeni również o mobilizację przed nadchodząca Radą Krajową, której posiedzenie odbędzie się w sobotę w Warszawie.

W posiedzeniu oprócz premiera Donalda Tuska brał też udział pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński, co sprawiło, że poszczególni posłowie poruszali kwestię zniszczeń dokonanych przez żywioł w swoich regionach.

Zgodnie z relacją Łobody w kontekście działań rządowych, "w związku z różnicami pojawiającymi się z kolacji", padła "prośba o cierpliwość". Problematyczne kwestie koncentrują się głównie na sprawach światopoglądowych - na ten moment nierealna wydaje się m.in. liberalizacja prawa aborcyjnego, choć było to jednym z 100 wyborczych "konkretów" KO.