"Doświadczyliśmy dzisiaj dużego otwarcia, ale po czynach poznamy efekty" - tak prezes Pracodawców RP Rafał Dutkiewicz skomentował nowy plan gospodarczy na 2025 rok, który w poniedziałek przedstawił premier Donald Tusk. "Rozwiązania deregulacyjne dla przedsiębiorców powinny być odczuwalne już w ciągu roku, ale jak będzie, zobaczymy" - skomentował natomiast ekonomista i były premier Jan Krzysztof Bielecki. "Zaprezentowany przez rząd plan (...) zapewni Polsce awans do najzamożniejszych społeczeństw Unii Europejskiej" - powiedziała z kolei dyrektorka ds. analiz i inicjatyw gospodarczych Business Centre Club Sandra Żywicka-Sztul.

REKLAMA

Podniesienie limitu zwolnienia podmiotowego VAT do 240 tys. zł, inwestycje w Polsce takich firm, jak Google, Microsoft czy Amazon, budowa terminala kontenerowego w Świnoujściu, budowa nowych terminali Baltic Hub w Gdańsku i 30 nowych stacji przesyłowych, wzrost PKB do 4 proc., deregulacje dla przedsiębiorców, powstanie nowej fabryki AI w Poznaniu - między innymi te działania zapowiedział w poniedziałek premier Donald Tusk, ujawniając szczegóły nowego planu gospodarczego na 2025 rok.

Ogółem na inwestycje w Polsce przeznaczone zostało 650 miliardów złotych.

Najważniejsze punkty przemówienia

Główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak stwierdził w rozmowie z Tomaszem Weryńskim w Radiu RMF24, że w przemówieniu zabrakło szczegółowych zapowiedzi, zwłaszcza pod kątem technicznym. Natomiast padło sporo takich dosyć kierunkowych zapowiedzi i możemy się spodziewać, w jakim kierunku będą szły działania rządu - mówił ekonomista.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Plan gospodarczy rządu Tuska. "Inwestycje odmieniane przez wszystkie przypadki"

Najistotniejsze jest to, że przez wszystkie przypadki było odmieniane słowo inwestycje. To dobrze, dlatego że to jest coś, czego polska gospodarka faktycznie potrzebuje - zarówno inwestycji publicznych, jak i prywatnych - zauważył specjalista.

Bujak podkreślił wagę inwestycji prywatnych, gdyż według niego te przez ostatnie lata były stłumione, a tak mogłyby zacząć mocniej rosnąć. Padły zapowiedzi, że energia polskich przedsiębiorstw będzie uwolniona poprzez działania deregulacyjne - mówił ekonomista. Zaznaczył też, że Polska gospodarka bardzo tego potrzebuje.

Mniej różnego rodzaju regulacji i przepisów, ograniczeń działalności gospodarczej. To ma uwolnić prywatną inicjatywę, to ma spowodować, że inwestycje prywatne będą rosły silniej - wyjaśnił Bujak.

Zdaniem ekonomisty ważnym wątkiem jest również współpraca z dużymi, globalnymi firmami technologicznymi. Premier mówił o współpracy z Microsoftem i z Google, który miałby pomóc w zwiększeniu efektywności działania polskiego systemu energetycznego - mówił ekspert.

Warte uwagi jest również zapewnianie o lepszej, intensywniejszej współpracy biznesu z nauką, który zdaniem Bujaka jest bardzo pożądanym kierunkiem.

Zapowiadana przez premiera suma inwestycji miałaby wynosić 650 mld zł lub nawet zmierzać w kierunku 700 mld zł. Myślę, że premier nie mówił o nowych inwestycjach dodatkowych ponad to, czego i tak można by się w gospodarce spodziewać w tym roku. W naszej ocenie premier miał na myśli po prostu wartość inwestycji, które będą w polskiej gospodarce w tym roku zrealizowane - tłumaczył ekonomista.

Według eksperta ta kwota była przytoczona z ostrożnością, jednak faktycznie, w przypadku zrywu inwestycyjnego w Polsce łączna wartość inwestycji w Polskiej gospodarce może wynieść 700 mld zł.

Mniej raportowania, sprawozdawczości? Eksperci o zapowiedziach deregulacji dla przedsiębiorców

Choć w planie gospodarczym położono duży nacisk na pomoc małym, średnim i dużym przedsiębiorcom - pojawiły się w nim ułatwienia podatkowe - przedsiębiorcy z ostrożnym optymizmem podchodzą do dzisiejszych zapowiedzi premiera i ministra finansów. Eksperci są za to podzieleni.

Przedłużanie postępowań skarbowych, które toczą się latami, są irytujące, a nie przynoszą żadnych efektów - to według prezesa Pracodawców RP Rafała Dutkiewicza jest najpilniejszym działaniem deregulacyjnym, które powinno zostać podjęte.

Ekspert podkreślił w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem, że zaprezentowany przez premiera plan zakłada perspektywę pięcioletnią, ale także roczną, zatem przedsiębiorcy powinni odczuć zmiany już niedługo.

Najszybciej można liczyć na rozwój infrastruktury transportowej i energetycznej, natomiast rozwój nowych projektów energetycznych, na przykład atomu, jest wyzwaniem. Rozwiązania deregulacyjne dla przedsiębiorców powinny być odczuwalne już w ciągu roku, ale jak będzie, zobaczymy - skomentował z kolei ekonomista i były premier Jan Krzysztof Bielecki.

Ekspert zaznaczył, że najmocniej zaskoczyło go to, że premier "po 10 latach swojego rządzenia tak odważnie mówił o współpracy z przedsiębiorcami".

Można powiedzieć, że to taki "Tusk 3:0" - powiedział Jan Krzysztof Bielecki w Radiu RMF24.

Zaprezentowany przez rząd plan inwestycyjny o wartości 650 mld zł w tym roku zapewni Polsce awans do najzamożniejszych społeczeństw Unii Europejskiej (...). Biznes lubi przewidywalność, więc samo prezentowanie strategii, pod warunkiem, że rząd będzie się tego kierunku trzymał, jest jednoznacznie pozytywne - oceniła z kolei dyrektorka ds. analiz i inicjatyw gospodarczych Business Centre Club Sandra Żywicka-Sztul.

"Podejmuję wyzwanie". Brzoska odpowiedzialny za przygotowanie propozycji

Premier jako osobę odpowiedzialną za przygotowanie propozycji konkretnych działań deregulacyjnych - niewymagających ustaw - wyznaczył Rafała Brzoskę, założyciela i prezesa InPost.

Dzi, podobnie jak kilkudziesiciu innych przedstawicieli polskiego biznesu, zostaem zaproszony na konferencj Pana Premiera Donalda Tuska. Ciesz si, e rzd dostrzega potrzeb dialogu z biznesem - to krok w dobrym kierunku. Rozwj polskiej gospodarki wymaga jednak nie tylko...

RBrzoskaFebruary 10, 2025

Donald Tusk powiedział także, że będzie chciał, aby została powołana Rada Gospodarcza złożona z naukowców. Rozmówcy reportera RMF FM podkreślili, że znajdą się w niej głównie "ludzie młodzi".

Do zapowiedzi premiera odniósł się także prezes PiS Jarosław Kaczyński

Prezes Prawa i Sprawiedliwości skrytykował zapowiedzi Donalda Tuska dotyczące rozwoju polskiej gospodarki.

Ten plan rozwoju jest oderwany od jakiejkolwiek rzeczywistości (...). To 500 miliardów, ale licząc w tej sumie także nasze zamówienia zbrojeniowe, to oznacza bardzo niewielką sumę, która na pewno pozwoliłaby poważnie rozwinąć, ale jedno województwo w Polsce - ocenił Kaczyński.

Prezes PiS podsumował, że zapowiedzi inwestycji premiera Donalda Tuska "nie spełnią się - tak jak nie spełniło się tzw. 100 konkretów".