Potwierdzają się informacje dziennikarzy RMF FM: Prawo i Sprawiedliwość narzuca ekspresowe tempo pracy nad zmianami podatkowymi w ramach Polskiego Ładu. Czasu wiele nie będzie: na otwierającą dyskusję nad ponad 600-stronicowym dokumentem zaplanowano raptem 90 minut.

REKLAMA

Pierwsze czytanie ustawy podatkowej, przygotowanej w ramach nowego flagowego programu PiS: Polskiego Ładu, zaplanowano na piątek na godzinę 10:30.

Całość ma potrwać półtorej godziny. Każdy klub poselski dostanie na wyrażenie stanowiska tylko 5 minut, każde koło: 3 minuty.

To niewiele czasu na debatę nad potężną ustawą podatkową, opisaną wraz z uzasadnieniem na ponad sześciuset stronach, która ma zrewolucjonizować, a w zasadzie zdefiniować na nowo cały system podatkowy w Polsce.

Przy takim tempie - zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda - zawsze zdarzają się błędy, a potwierdzenie tej prawidłowości już mamy: rząd już przysłał pierwsze poprawki do swojej ustawy.

Z tym ekspresowym tempem może być jeszcze jeden kłopot.

W przypadku ustaw zmieniających działanie samorządów regulamin Sejmu nakazuje, by dać samorządom 14 dni na zabranie stanowiska. Ostateczne wersje projektów Polskiego Ładu trafiły do Sejmu 8 września, więc - według tego przepisu - Sejm może je rozpatrywać nie wcześniej niż 22 września, a więc w przyszłą środę.

Narzucane przez PiS ekspresowe tempo prac oznaczać będzie złamanie tego przepisu.

Co więcej, posłowie opozycji złożyli w komisji finansów wniosek o wyjaśnienie przez rząd, jak Polski Ład wpłynie na budżety samorządów. Regulamin nakazuje poświęcenie temu posiedzenia w ciągu 30 dni.

Rozpatrzenie projektu w tym tygodniu sprawi, że takie posiedzenie będzie pozbawione sensu.