Już grubo ponad milion pielgrzymów dotarło do Rzymu, a liczba ta wzrasta z każdą godziną. W Wiecznym Mieście panuje totalny chaos komunikacyjny. Szef włoskiej obrony cywilnej zdecydował nawet o zamknięciu strefy wokół Watykanu dla kolejnych pielgrzymów.
Podczas gdy większość ulic w centrum miasta jest od wielu godzin całkowicie nieprzejezdnych, po wielu w pobliżu Watykanu nie można nawet przejść. Rzymskie stacje radiowe informują na bieżąco o sytuacji w mieście i apelują do mieszkańców, by zrezygnowali z jazdy samochodem, oraz ostrzegają, że osoby pragnące oddać hołd Janowi Pawłowi II muszą się liczyć nawet z 16-godzinnym oczekiwaniem w kolejce.
Coraz więcej wiernych rezygnuje po wielu godzinach stania. Agencje przytaczają wypowiedzi zniecierpliwionych ludzi, którzy po bardzo długim oczekiwaniu w kolejce zorientowali się, że wrócili do miejsca, w którym stali kilka godzin wcześniej, i nie zbliżyli się do celu. W kolejce trzeba stać już nawet po to, aby dostać się do właściwej kolejki oczekujących. Według szacunków coraz bardziej bezradnych służb porządkowych, z każdą sekundą czas oczekiwania na wejście do bazyliki wydłuża się o trzy minuty.
Jeszcze większą irytacje wśród oczekujących wywołuje to, że bez kolejki wchodzą kolejne grupy ViP-ów. W taki sposób weszli do środka m.in. piłkarze klubu AS Roma oraz delegacja włoskich senatorów, a nawet potomkowie ostatniego króla Włoch. Wkrótce sytuację dodatkowo utrudni przyjazd 200 oficjalnych delegacji z szefami państw i rządów oraz przedstawicielami rodów królewskich i książęcych. W stolicy Włoch jest już prezydent USA, George W. Bush. Amerykański przywódca także ma zamiar złożyć hołd papieżowi w bazylice św. Piotra.
Drzwi do bazyliki, gdzie spoczywa ciało Jana Pawła II, zostaną zamkniete jutro, o godz. 22. Taką decyzję podjęli organizatorzy uroczystości pogrzebowych. A te – przypomnijmy – zaczną się w piątek o godz. 10.
Obrona cywilna rozsyła sms-y na telefony komórkowe Włochów: \"Plac św. Piotra pełny\" i \"W piątek w czasie pogrzebu wstrzymany ruch w Rzymie\". Teraz wstęp do dzielnic wokół Watykanu mają tylko mieszkańcy, ci pielgrzymi, którzy tam już są, mogą tam pozostać do pogrzebu. Nowi przybysze kierowani są na wyznaczone rzymskie place na których ustawia się telebimy, tak by można było śledzić przebieg uroczystości.
Jeśli i te place się zapełnią, wtedy nowi przybysze będą musieli udać się na przedmieścia Wiecznego Miasta do Tor Vergata. To miejsce w którym przed 5 laty Jan Paweł II spotkał się z młodzieżą. Również specjalne pociągi, które dotrą dziś do Rzymu przekierowane zostaną do Tor Vergata. Z tamtejszej stacji kolejowej trzeba będzie przejść 5 kilometrów, by dostać się na plac, na którym wyświetlana będzie transmisja z pogrzebu. Te ograniczenia dotyczą wszystkich, bez względu na narodowość - podkreśla szef włoskiej obrony cywilnej.