Stowarzyszenie jedności Muzułmańskiej, Stowarzyszenie muzułmańskie Ahmadiyya, Związek wyznaniowy wiara Bahat oraz Stowarzyszenie Braci Muzułmańskich - te cztery organizacje islamskie działają na terenie Polski. Wszystkie powstał na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy do zarejestrowania ich jako kościołów wystarczało zaledwie 15 podpisów i naprędce sklecony statut.
Potem pozostawiono je zupełnie bez kontroli. Co robią teraz członkowie tych organizacji? Skąd mają pieniądze? Nasza reporterka Agnieszka Burzyńska rozmawiała z Ryszardem Ahmedem Husseinem Rusnakiem ze „Stowarzyszenia Braci Muzułmańskich”. Stowarzyszenie to nazywa się dokładnie tak samo jak znana podziemna egipska organizacja polityczna, z której wywodzi się wielu terrorystów. Organizacja, której główne hasło od dawna brzmi: "Alach jest naszym Bogiem, Prorok jest naszym przywódcą, Koran jest naszą Konstytucją, Dżihad naszą drogą, śmierć w imię Boga jest naszym pragnieniem".
Agnieszka Burzyńska: „Bracia Muzułmańscy” to nazwa celowa?
Ryszardem Ahmedem Husseinem Rusnakiem: Nie jest to organizacja tożsama z egipską. Bardzo często inspirowany byłem przez ich doktrynę. Bardzo mi się podobała, ze względu na to, że propagowała ideę braterstwa, międzynarodowej współpracy między braćmi muzułmanami...
Agnieszka Burzyńska: Użycie siły też.
Ryszardem Ahmedem Husseinem Rusnakiem: Nie proszę pani, idee siły to są idee polityczne. Wtedy, gdy w jakimś czasie rozgrywa się jakaś wojna polityczna czy inna. Proszę pamiętać, że w krajach muzułmańskich prawie wszystkie władze są to reżimy autorytarne lub inne. Żaden tyran nie może liczyć na to, że nie straci władzy, na przykład w wyniku zamachu. Ja to rozumiem. Takie jest życie. Kto mieczem wojuje od miecza ginie – to jest przecież stara maksyma, nie przeze mnie wymyślona.
Agnieszka Burzyńska: Nie ma islamu bez dżihadu, tak czytamy w jednym z dokumentów.
Ryszardem Ahmedem Husseinem Rusnakiem: Tak, ale dżihad ma dwa znaczenia. Dżihad to jest wysiłek w jakiejś dziedzinie. Student także jest uczestnikiem dżihadu. On walczy, czyni wysiłek w jakiejś dziedzinie. Natomiast walka zbrojna jest dopuszczona tylko w tym wypadku, kiedy zostanie zagrożony kraj z zewnątrz, jako wojna obronna zaznaczam. W Polsce dżihadu nikt nie ogłosi, bo tak jak mówię, my nie jesteśmy tu prześladowani na tyle, żeby ogłaszać dżihad. Byłoby to dopuszczalne tylko wtedy, gdyby rząd czy jakieś partie zaczęły mordować muzułmanów. Wtedy na pewno, tak, jako przywódca grupy szyitów rozważył bym to.
16:40