Stany Zjednoczone chcą rozszerzyć operację walki z terroryzmem. Jak pisze dzisiejszy "Los Angeles Times", kolejne działania mogą dotyczyć aż siedmiu krajów. Amerykanie liczą na współpracę rządów przynajmniej niektórych z nich.
Celem działań Amerykanów pozostają nadal ugrupowania terrorystyczne wchodzące w skład lub pomagające al-Qaedzie Osamy bin Ladena. Administracja prezydenta Busha, kieruje do szeregu krajów Azji i Afryki dyplomatów, wojskowych i agentów wywiadu, których zadaniem jest budowanie podstaw do kolejnych etapów wojny z terroryzmem. Na czele listy są Filipiny, Somalia i Jemen. Mówi się także o Indonezji, Malezji i byłych republikach radzieckiech Tadżykistanie i Uzbekistanie. Waszyngton chce tam jak najszybciej aresztować kilkaset osób związanych z al-Qaedą, by zapobiec kolejnym spodziewany atakom terrorystycznym na Amerykańskie cele. Podstawowym założeniem planu jest pozyskiwaniem współpracy tych krajów, by nie było konieczne uciekanie się do metod stosowanych w Afganistanie. USA zapewnią natomiast fundusze i informacje wywiadowcze, a w konieczności również wsparcie zbrojne.
11:15