Gotowe są uzasadnienia postanowień Sądu Najwyższego ws. wygaszenia mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Izba Kontroli Nadzwyczajnej tego sądu uznała oba odwołania i uchyliła decyzję marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatów poselskich polityków PiS. To na nie czekał z decyzją ws. mandatu Macieja Wąsika marszałek Hołownia.

REKLAMA

Od tych dokumentów zależy skierowanie do publikacji w Monitorze Polskim postanowienia marszałka o wygaszeniu mandatu Macieja Wąsika. To natomiast pozwoli w końcu na wszczęcie procedury zapełnienia zwolnionego miejsca w Sejmie przez kolejną osobę z listy Prawa i Sprawiedliwości.

W sprawie Mariusza Kamińskiego ta procedura już trwa, bo marszałek opublikował postanowienie na podstawie wyroku Izby Pracy SN, który oddalił odwołanie Kamińskiego. Stało się to jednak mimo faktu, że Izba Kontroli tego samego sądu wydała wyrok zupełnie inny - marszałek wybrał ten, który był odpowiedzią na skierowanie sprawy do Izby Pracy.

W sprawie Macieja Wąsika jednak marszałek Sejmu czekał na uzasadnienie wyroku Izby Kontroli SN, bo do niej ostatecznie trafiło odwołanie Wąsika. Hołownia nie kierował dotąd swojego postanowienia do publikacji, bo orzeczenie Izby Kontroli to jedyny wyrok, jaki w sprawie Wąsika wydał Sąd Najwyższy. Dlatego właśnie marszałek czekał na jego uzasadnienie.

Dziś Szymon Hołownia już je zna, a to znaczy, że ma wszystkie dokumenty, potrzebne do podjęcia decyzji, czy publikować postanowienie o wygaszeniu mandatu Wąsika, czy nie.

To jednak nie wszystko?

Mimo spełnienia formalnych wymagań (w sprawie Wąsika SN wydał tylko jedno orzeczenie, bo sędzia Izby Pracy przekazał sprawę według właściwości do Izby Kontroli i ta właśnie wydała postanowienie) nieoficjalnie dowiadujemy się, że marszałek nadal czeka na dokumenty.

Tym razem chodzi o informacje z Izby Pracy, które miałyby wyjaśnić status sprawy Wąsika - skierowanej do Izby Pracy, ale przekazanej do Izby Kontroli. Marszałek oczekuje więc na wyjaśnienie, co z jego sprawą zrobiła Izba, do której się zwrócił, nie zaś ta, która sprawę przejęła, bo to już wiadomo.

Można się domyślać, że Szymon Hołownia, który nadal nie skierował do publikacji postanowienia o wygaszeniu mandatu Macieja Wąsika, szuka podstaw do ponownego skierowania sprawy do Izby Pracy SN. Wsparte ew. wyjaśnieniami prezesa Izby Pracy Piotra Prusinowskiego rozwiązanie pozwoliłoby marszałkowi na zakwestionowanie jedynego orzeczenia SN wydanego w sprawie Wąsika.

Ponowne zwrócenie się w sprawie Wąsika do Izby Pracy SN z pewnością przeciągnęłoby publikację postanowienia o wygaszeniu mandatu, a tym samym uruchomienie procedury obsadzenia jego mandatu. Żadnego terminu w tej sprawie jednak nie da się przewidzieć, bo odpowiedź Izby Pracy wciąż do Marszałka nie wpłynęła.

Postanowienie i uzasadnienie orzeczenia Izby Kontroli SN ws. Macieja Wąsika.

Postanowienie i uzasadnienie orzeczenia Izby Kontroli ws. Mariusza Kamińskiego.