Jeśli PiS zdecyduje się poprzeć rozwiązania prezydenta dot. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich, to będziemy brali to poważnie pod uwagę - powiedział w piątek szef MS Zbigniew Ziobro. "Nie przyjęliśmy z entuzjazmem propozycji prezydenta, ale nie będziemy z tego powodu czynić konfliktu" - dodał.
Minister sprawiedliwości został zapytany w piątek na konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości o to, czy Suwerenna Polska prowadzi z PiS-em rozmowy nt. kształtu ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022.
Uważamy, że w polityce warto być konsekwentnym, dlatego nie przyjęliśmy z entuzjazmem propozycji pana prezydenta. (...) Ale nie będziemy z tego powodu czynić jakiegoś konfliktu wewnątrz obozu politycznego. Jeśli PiS zdecyduje, że będzie chciało poprzeć te rozwiązania prezydenta, to będziemy brali to bardzo poważnie pod uwagę. Uważamy, że spierać się należy tylko tam, gdzie to dot. spraw najbardziej fundamentalnych i naszych interesów - powiedział Ziobro.
Jesteśmy gotowi popierać takie stanowisko, jakie w tej sprawie przedstawi większa koalicja - zadeklarował.
Dopytywany o to, czy Suwerenna Polska liczy na swoich przedstawicieli w tej komisji, odpowiedział: Na pewno zakładam, że komisja będzie powołana i uważam, że przedstawiciel Suwerennej Polski bardzo dużo będzie mógł wnieść. Mamy bardzo dużą wiedzę na temat energetyki, nt. powiązań m.in. Putina i niemieckich polityków w ramach polityki klimatycznej UE.
Ocenił, że "panika, która widoczna jest w szeregach Platformy Obywatelskiej przed wyjaśnieniem prawdy nt. uwikłań w politykę prorosyjską rządu Donalda Tuska i samego Tuska, to wszystko razem stawia tych ludzi w fatalnym świetle, panicznie boją się tej instytucji, która miałaby być powołana, stąd ta histeria, którą wywołali w Europie, wykorzystując swoje niewątpliwe wpływy i koneksje". Donald Tusk nie pierwszy raz walczy z Polską za granicą - powiedział Ziobro
29 maja prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 i zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. 30 maja ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a 31 maja weszła w życie.
W piątek, 2 czerwca, prezydent poinformował o przygotowaniu projektu nowelizacji tej ustawy i tego dnia projekt trafił do Sejmu.
Prezydent Duda zaznaczył, że w jego projekcie jest zapis, iż w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie mogą zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; ponadto odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Komisja Europejska wszczęła w środę postępowanie przeciwko Polsce w sprawie naruszenia prawa UE w związku z przyjęciem ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022.