Platforma Obywatelska przekłada jedną ze swoich flagowych obietnic z poprzednich wyborów parlamentarnych... na następne wybory. Ministerstwo Finansów informuje, że podwyżka kwoty wolnej od podatku planowana jest dopiero na koniec 2027 roku.
Wzrost kwoty wolnej od podatku do poziomu 60 tys. zł był jednym z głównych postulatów Koalicji Obywatelskiej w kampanii wyborczej z 2023 r. Propozycja ta była zawarta w programie wyborczym "100 konkretów na pierwsze 100 dni" Koalicji Obywatelskiej.
Wszystko wskazuje jednak na to, że nie uda się dotrzymać tej obietnicy. Minister finansów ujawnił, kiedy może to nastąpić.
Do końca 2027 roku zostanie zrealizowana obietnica kwoty wolnej od podatku 60 tys. złotych. Taki jest plan. Chciałbym, żeby było to nawet wcześniej. Najpierw przedstawię rozwiązania premierowi i będę z nim o tym rozmawiał i o konkretnej dacie - powiedział Andrzej Domański na antenie Polskiego Radia.
To oznacza, że ustawa mogłaby wejść w życie dopiero na początku 2028 roku. Warto przypomnieć, że jesienią 2027 roku czekają nas kolejne wybory parlamentarne.
Na wzrost kwoty wolnej od podatku musimy poczekać dłużej, bo w budżecie nie ma pieniędzy. Jak przypomina dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, planowana na ten rok dziura budżetowa wynosi 289 miliardów złotych. O tyle wydatki państwa mają być większe od przychodów.
Obiecywane w kampanii podniesienia kwoty wolnej od podatku z 30 do 60 tysięcy złotych zwiększyłoby tę dziurę o kolejnych mniej więcej 55 miliardów.
W kolejnych latach łatwiej nie będzie, bo potrzebne będą pieniądze na obronność. Premier Donald Tusk wiedział co się szykuje, a mimo to przed ostatnimi wyborami obiecywał nam szybką realizację tego postulatu.
Od zaprzysiężenia rządu minęło 470 dni i jak wynika z zapowiedzi resortu finansów, na realizację tego postulatu trzeba poczekać jeszcze 1011 dni.