​Po stronie UE trzeba szybko szukać odpowiedzi na politykę Łukaszenki, trzeba się jej przeciwstawić, ponieważ nieopanowana fala uchodźcza będzie zagrożeniem dla bezpieczeństwa i stabilności politycznej w Europie - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

REKLAMA

Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. Cudzoziemcy od ponad trzech tygodni koczują tuż przy granicy z Polską. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Cudzoziemcy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował po wtorkowym posiedzeniu rządu, że Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie z Białorusią.

Kwaśniewski powiedział w TVN24, że "nie ma żadnych wątpliwości, że Łukaszenko szykuje nam poważny problem". Byłem niedawno na konferencji w Salzburgu, tam był przedstawiciel OBWE, Austriak (...) i mówił, że mają informację, że codziennie są organizowane co najmniej trzy duże samoloty z uchodźcami z Tadżykistanu, które lecą na Białoruś, są (oni) później lokowani albo w stronę granicy z Litwą, albo Łotwą, albo Polską - powiedział Kwaśniewski.

Zdaniem Kwaśniewskiego Łukaszenka chce doprowadzić do tego, by Europa zaczęła z nim rozmawiać, i może zażądać np. zniesienia sankcji, zatrzymania fali uchodźców w zamiar za pieniądze. Dodał, że trzecim celem Łukaszenki może być prowokowanie Europy do "tych złych zachowań w sferze humanitarnej".

Jeżeli to są trzy elementy główne polityki Łukaszenki, to po stronie unijnej poprzez rozmowy ministrów spraw zagranicznych, ministrów spraw wewnętrznych, także premierów, trzeba szybko szukać odpowiedzi, trzeba w jakiś sposób przeciwstawić się temu, bo nieopanowana fala uchodźcza będzie zagrożeniem dla wszystkiego - i dla bezpieczeństwa, ale także dla politycznej stabilności w Europie - mówił Kwaśniewski.

Ocenił, że poważnym błędem prezydenta Andrzeja Dudy jest niezwoływanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, ocenił, że sama sytuacji na Białorusi wymagałaby regularnego, chociażby raz na pół roku zwoływania Rady. Dodał, że w sferze humanitarnej polski rząd popełnia "wszystkie możliwe błędy".

Zdaniem Kwaśniewskiego wprowadzenie stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią jest całkowicie nieadekwatne. Przypominam sobie, jak rząd był przeciwko stanowi nadzwyczajnemu, czyli stanu klęski żywiołowej w związku z rozwijającą się pandemią (...). Przyczyna zapewne jest jedna tzn. ograniczenie możliwości dostępu dla mediów, dziennikarzy, dla różnych obserwatorów, dla organizacji pozarządowych do tego pasa granicznego, czyli w jakimś sensie ułatwienie sobie życia, bez kontroli społecznej, bez kontroli mediów - powiedział Kwaśniewski.