Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zawnioskuje o karę 20 tys. złotych dla posła Prawa i Sprawiedliwości Edwarda Siarki, który na wczorajszym posiedzeniu Sejmu wypowiedział w kierunku Donalda Tuska skandaliczne słowa. "Kula w łeb!" - krzyknął. Polityk przeprosił, ale rządzący od razu zareagowali - europoseł Krzysztof Brejza wysłał wniosek do prokuratury o ukaranie posła, to samo zapowiedział minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
W czwartek Sejm wysłuchał sprawozdania komisji regulaminowej dot. wniosku sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa o wyrażenie przez Sejm zgody na aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Sejm takową zgodę wyraził i uchylił immunitet byłemu ministrowi sprawiedliwości.
Były szef MS, który zabrał głos podczas procedowania wniosku, mówił o "ostentacyjności i bezczelności w łamaniu prawa" przez rządzących. Podkreślał, że na mocy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego komisja śledcza ds. Pegasusa została zdelegalizowana.
Były szef resortu sprawiedliwości ostro krytykował działania obecnego rządu i premiera Donalda Tuska. To jest bandytyzm. Jesteście grupą przestępczą. Donald Tusk pójdzie siedzieć. Zobaczycie - podkreślał.
Kiedy Zbigniew Ziobro wykrzykiwał, że "Donald Tusk pójdzie siedzieć", z ust posła Prawa i Sprawiedliwości Edwarda Siarki padły skandaliczne słowa. "Kula w łeb!" - krzyknął polityk. Poseł PiS później przeprosił za swoje słowa, podkreślając, że chodziło mu o nawiązanie do wiersza Władysława Broniewskiego i że "w emocjach wracają znajome frazy, które mogą bulwersować".
. @ZiobroPL: @donaldtusk pjdzie siedzie! @ESiarka: kula w eb! Komentowa? pic.twitter.com/56vj0mXTJu
gfkotFebruary 20, 2025
Słowa Edwarda Siarki wywołały falę komentarzy. Do sprawy we wpisie na platformie X odniósł się Krzysztof Brejza. "Skierowałem zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z groźbą 'kuli w łeb' kierowaną przez posła PiS E. Siarkę wobec premiera D. Tuska. Nie będzie obojętności wobec takich zachowań" - napisał europoseł Koalicji Obywatelskiej.
W piątek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, że do zawiadomienia europosła KO dołącza swoje. "Jutro prokuratura podejmie decyzje procesowe" - dodał krótko po północy we wpisie na platformie X.
Zawiadomienie do komendanta policji w Krakowie wysłał też drugi z europosłów KO, Michał Szczerba. Domaga się on cofnięcia posłowi pozwolenia na broń. Poseł Siarka nie jest bynajmniej poetą. Jest hejterem, ale też posiadaczem broni - skomentował wczorajszy wybryk posła PiS, dodając, że Edward Siarka kierował wobec premiera groźbę karalną.
Swojego partyjnego kolegi bronią z kolei posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy twierdzą, że przeprosił, więc jest już po sprawie.
Po sprawie jednak nie jest, bo o karę 20 tys. zł dla posła PiS zawnioskuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Taką samą karą pieniężną (najwyższą możliwą) ukarany może zostać również poseł Konfederacji Ryszard Wilk, który podczas wczorajszego posiedzenia Sejmu został wyproszony przez marszałka Sejmu z sali obrad.
Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach - powiedział przed blokiem głosowań marszałek. Wcześniej, podczas przemówienia premiera Donalda Tuska, Wilk pokrzykiwał, za co upomniała go wicemarszałek Dorota Niedziela. Z sali wyprowadził go inny poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.
Odnosząc się do zachowania polityka Konfederacji, Hołownia dodał, że zlecił Kancelarii Sejmu przygotowanie rozwiązań, które pozwolą badać posłów alkomatem. Nie ma zgody na warcholstwo. Kończymy długą tradycję tolerowania obecności pijanych posłów. Not on my watch - zaznaczył marszałek Sejmu.