"To my zdecydowaliśmy, że po raz kolejny premierem jest Donald Tusk"- mówił podczas Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego prezes tej formacji Władysław Kosiniak-Kamysz. "Stworzyliśmy koalicję, bo taka była wolna wyborców, w którą zawsze się wsłuchujemy, ale podjęliśmy tę decyzję świadomie. To nie znaczy, że nie mamy swojego zdania. PSL nie był, nie jest i nie będzie niczyim wasalem" – zapewniał wicepremier i minister obrony.
Fundamentalną wartością, dla której jestem w PSL, jest wolność - wolność naszych poglądów, wolność naszego głosowania w sprawach, które stanowią o najbardziej wrażliwych tematach, dotyczących nas samych, jest wolność gospodarcza, która zawsze leżała u źródeł ruchu ludowego - mówił podczas posiedzenia Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
Walka o naszą wolność trwa na Ukrainie (...) w działaniach na rzecz poprawy bezpieczeństwa naszej ojczyzny - w ujęciu militarnym, ale także w ujęciu sojuszy, które tworzymy, czy Unii Europejskiej, czy NATO. Ta walka o wolność trwa w każdym wymiarze, w którym przychodzi nam funkcjonować. To jest rzecz kluczowa, dla której jesteśmy w polityce - tłumaczył lider ludowców.
Kosiniak-Kamysz mówił, że "wartości takie jak tradycja, tożsamość i kultura narodowa oraz patriotyzm muszą być przekazywane młodemu pokoleniu". Szkoła ma nie tylko uczyć, ale też wychowywać wspólnie z rodzicami i wspólnotą samorządową. Dlatego w najbliższych dniach zaprezentujemy ustawę o wychowaniu patriotycznym - zapowiedział.
Lider PSL-u sprecyzował, że ma to być "zbiór rozwiązań zapobiegający jakiejkolwiek rewolucji - czy to lewackiej, czy prawackiej", "bo jedna i druga szkodzi Polsce". To, co jest w centrum, jest dla niej najlepsze - stwierdził wicepremier.
Nie może być tak, że za każdą zmianą rządu będzie zmiana kanonu, listy lektur. Nie może być tak, że za zmianą kadencji rządu będziemy zmieniać bohaterów, o których uczą się nasze dzieci w szkole - przekonywał Kosiniak-Kamysz. W Polsce jest miejsce dla naszych bohaterów - i dla Witosa, i Piłsudskiego, dla Dmowskiego i Daszyńskiego, Paderewskiego i Korfantego - wyliczał. Jest miejsce i dla Jacka Kuronia, i dla Kornela Morawieckiego - dodał.
Kosiniak-Kamysz dodał, że w projekcie przewidziano przepisy pozwalające np. dzieciom z dużych miast na wyjazdy na zielone szkoły do gospodarstw agroturystycznych. Żeby zobaczyły, jak polska wieś wygląda, jaka jest nasza tradycja, z czego żyjemy, z czego bierze się żywność - to są podstawowe prawdy, to powinno być w każdej szkole - tłumaczył wicepremier.
Szef PSL podkreślił również, że jednym z kluczowych postulatów partii jest obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Prezes PSL ocenił, że szef resortu finansów Andrzej Domański ma zbliżony do ludowców pogląd w tej sprawie. Podobne jest też - jak powiedział Kosiniak-Kamysz - stanowisko całej Koalicji Obywatelskiej. Na pewno się z tego wywiążemy - przekonywał. Podczas wystąpienia na Radzie Naczelnej PSL w sobotę prezes partii powiedział też, że kwestia składki zdrowotnej to "być albo nie być PSL i Trzeciej Drogi w koalicji".
Polityk odniósł się również do przedstawionej w piątek propozycji ustawy "o statusie osoby bliskiej". Ustawa ta ma być odpowiedzią PSL na projekt dot. wprowadzenia związków partnerskich, który obecnie jest przedmiotem dyskusji na forum rządu.
Kosiniak-Kamysz wskazał, że przepisy zaproponowane przez PSL dotyczyłyby m.in. możliwości udostępniania bliskim dokumentacji medycznej, regulowałyby także kwestie związane z dziedziczeniem. To jest jedyna ustawa w tym zakresie, która ma szansę przejść w parlamencie i być zaakceptowaną przez prezydenta - ocenił.
PSL jest bardzo pragmatyczny - wiele można obiecywać, tylko przy prezydencie, który nie akceptuje dużo mniej radykalnych rozwiązań, jak na przykład w sprawie tabletki +dzień po+, to nie można liczyć, że zaakceptuje on daleko idące rozwiązania w sprawach aborcji czy związków partnerskich - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Przypomniał, że jeśli chodzi o zasady przerywania ciąży, to stanowisko jego partii pozostaje bez zmian - PSL postuluje powrót do stanu sprzed wyroku TK z 2020 roku i rozpisanie referendum ws. ewentualnej liberalizacji przepisów.
Podczas obrad Rady Naczelnej PSL ministrowie z tej partii - szef resortu infrastruktury Dariusz Klimczak, rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk i rolnictwa Czesław Siekierski - podsumowali swoje dotychczasowe działania w resortach i zapowiedzieli dalszą pracę.
Klimczak zwracał uwagę na rozwój infrastruktury transportowej: "Do lipca podpisaliśmy 20 dużych umów na budowę dróg ekspresowych. W poniedziałek będę podpisywał kolejne umowy w Opolu. Przed nami nowe otwarcia i nowe inwestycje" - zapowiedział. Podkreślał również znaczenie rozwoju kolei, w tym rozbudowy systemu Kolei Dużych Prędkości, oraz lotnictwa - w tym także lotnisk regionalnych.
Minister rolnictwa z kolei zwracał uwagę na przywrócenie ceł na niektóre produkty rolne z Ukrainy. Uratowaliśmy tym samym polskie rolnictwo, które było poddawane niesprawiedliwej konkurencji - ocenił Siekierski. Z kolei Paszyk przypominał wprowadzone przez jego poprzednika - obecnie europosła PSL - Krzysztofa Hetmana tzw. wakacje od ZUS dla przedsiębiorców.