"Chciałbym poprosić i zaprosić naszych partnerów z koalicji rządowej: z Platformy Obywatelskiej, z Polski 2050, z Lewicy, żebyśmy dzisiaj wspólnie wyłonili kandydata na prezydenta. Polski nie stać na ryzyko, na niebezpieczeństwo w obliczu zagrożeń zewnętrznych" - powiedział w sobotę minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

REKLAMA

Prezes PSL, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zaprosił w sobotę swoich partnerów z koalicji rządzącej - Koalicję Obywatelską, Polskę 2050 i Lewicę - do wspólnego wyłonienia kandydata na prezydenta.

Potrzebny jest kandydat na prezydenta, który powie, jakie granice jest w stanie zaakceptować. Jakie ustawy będzie akceptował. Potem trzeba wokół tego szukać wspólnoty. PSL zawsze mówił, by iść swoją drogą. To się nie zmienia, bo w wyborach parlamentarnych ta droga okazała się skuteczna. Gdybyśmy poszli z jednej listy dziś byśmy nie rządzili. Rządziłby dalej PiS z Konfederacją - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Tak samo, jak wtedy mieliśmy święte przekonanie, że trzeba iść na trzech listach, a nie na jednej, tak dzisiaj mam święte przekonanie, że trzeba wyłonić jednego kandydata, a nie trzech - dodał szef MON.

Kosiniak-Kamysz podczas posiedzenia Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego w Tarnowie wskazywał, że zagrożenia dla Polski i Europy są teraz największe od zakończenia II wojny światowej.

Nie będzie bezpieczeństwa państwa polskiego, dopóki nie wyłonimy prezydenta, który nie będzie ani prawicowy ani lewicowy, ale będzie wspólnotowy. Jeżeli będzie to prezydent z PiS-u, to przez całą swoją kadencję, będzie robił wszystko, żeby PiS do władzy powrócił, a nie żeby odbudować wspólnotę - powiedział Kosiniak-Kamysz.