Operacja militarna w Iraku weszła w 11 dzień. Bagdad znajduje się niemal bez przerwy pod ostrzałem sił koalicji. Także i tej nocy w irackiej stolicy doszło do kilkudziesięciu potężnych eksplozji. Na razie nie wiadomo nic o skutkach nalotów.
Wszystko wskazuje jednak na to, iż wojna potrwa znacznie dłużej niż się tego spodziewano - mówią specjaliści wojskowi. Opór Irakijczyków jest bardzo mocny, a ich metody zaskakują żołnierzy koalicyjnych.
Wczoraj w okolicach Nadżafu Irakijczyk dokonał samobójczego zamachu na amerykańskich marines. Mężczyzna zdetonował ładunek wybuchowy ukryty w samochodzie. Zginęło czterech Amerykanów. Władze w Iraku zapowiadają, że to dopiero początek. To jest początek, w następnych dniach będzie więcej takich samobójczych ataków. Użyjemy wszelkich możliwych środków, by powstrzymać i zniszczyć wroga - groził iracki wiceprezydent.
Od początku wojny w Iraku zginęło 59 żołnierzy sił koalicyjnych. Natomiast według irackich władz w wyniku operacji militarnej, śmierć poniosło ponad 400 osób cywilnych.
foto RMF Bagdad
08:00