Jakow Liwne w lutym przestanie być ambasadorem Izraela w Polsce - informuje "Rzeczpospolita". Ma on teraz zostać zastępcą dyrektora generalnego izraelskiego MSZ ds. dyplomacji publicznej. Informację potwierdził rzecznik resortu spraw zagranicznych Izraela Oren Marmorstein.

REKLAMA

Liwne jeszcze w tym miesiącu przestanie być ambasadorem Izraela w Polsce. Jak podaje "Rzeczpospolita", decyzję w trybie nagłym miał podjąć minister spraw zagranicznych Gidon Sa’ar.

Teraz Liwne zajmie stanowisko zastępcy dyrektora generalnego izraelskiego MSZ ds. dyplomacji publicznej.

Gazeta podaje, że nowy ambasador zostanie wyłoniony w drodze konkursu, który już został rozpisany. Do tego czasu obowiązki charge d’affaires obejmie Bosmat Baruch.

Skandaliczny wpis

Liwne był ambasadorem w Warszawie od lipca 2022 roku. Dyplomata urodził się w 1967 roku w Moskwie, w wieku siedmiu lat wraz z rodzicami opuścił Rosję i wyemigrował do Izraela. W latach 1994-1997 był attache w ambasadzie Izraela w Federacji Rosyjskiej, następnie był radcą ds. politycznych w placówce w Berlinie (1999-2003). Zanim przyjechał do Polski, był też charge d’affaires ambasady Izraela w Rosji (2019-2020).

Po tym, jak w ubiegłym roku siedmioro wolontariuszy organizacji humanitarnej World Central Kitchen, w tym Polak, zginęło w Strefie Gazy, udzielił dwugodzinnego wywiadu internetowemu Kanałowi Zero.

Dyplomata tłumaczył, że doszło do tragicznego w skutkach wypadku i pomyłki, która mogła się zdarzyć w warunkach wojennych, podczas nocnej operacji. Wyraził ubolewanie w związku ze śmiercią wolontariuszy, jednak unikał przeprosin.

To nie była zbrodnia wojenna. To, co się wydarzyło, jest tragedią. Myślę, że jest różnica między zbrodnią a wypadkiem. Musimy to absolutnie jasno powiedzieć: Siły Obronne Izraela nie biorą na cel organizacji humanitarnych - powiedział. Zapewnił, że władze Izraela dokładnie zbadają przyczyny tragedii.

Niedługo po tragedii w Strefie Gazy ambasador Izraela w Polsce zamieścił szokujący wpis w mediach społecznościowych.

"Skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek którego śmierć ponieśli członkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia "zbrodnie wojenne" i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. To ten sam Bosak, który do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października i którego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę, którą zapaliliśmy w parlamencie w Warszawie. Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia. Również dla dobra całego świata zachodniego" - pisał wówczas na platformie X.

Skrajna prawica i lewica w Polsce oskaraj Izrael o umylne morderstwo we wczorajszym ataku, w skutek ktrego mier ponieli czonkowie organizacji humanitarnej, w tym obywatel Polski. Wicemarszaek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, e Izrael popenia...

YacovLivneApril 2, 2024