​Apele i listy z prośbą o rozmowy złożyli w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości i w Ministerstwie Klimatu górnicy, którzy od rana protestują w Warszawie. Domagają się otwarcie nowej kopalni węgla w Złoczewie w Łódzkiem.

REKLAMA

Protestująca w stolicy grupa około 300 osób domaga się między innymi uruchomienia przez rząd nowej kopalni węgla w Złoczewie, w woj. łódzkim.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, resort klimatu zlecił spółce PGE ponowną analizę sytuacji w Złoczewie.

Nie można za szybko odchodzić od węgla. Trzeba stopniować odchodzić od tego - mówiła jedna z pikietujących w Warszawie, która pracuje w spółce przy kopalni w Bełchatowie. Jak podkreśla, obawia się o przyszłość swojego miasta. Kilka lat i będzie po kopalni - mówiła i podkreśliła, że jeśli obiekt zostanie zamknięty, czeka ją "bezrobocie albo wyprowadzka z Bełchatowa".

O złożu Złoczew

Jak napisała na swojej stronie internetowej Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów, złoże Złoczew jest "jednym z perspektywicznych złóż węgla brunatnego uwzględnionych w projekcie Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju do 2030 roku".

"Jest ono położone w południowo-zachodniej części województwa łódzkiego. Rozciąga się wąskim pasem o szerokości 1000-1500 m na przestrzeni ok. 10 km (na terenie trzech gmin: Złoczew, Burzenin (powiat sieradzki) oraz Ostrówek (powiat wieluński). Budowa odkrywki i wydobywanie węgla z tego złoża musi być poprzedzone szeregiem badań i analiz" - podaje kopalnia.