Centrum Informacyjne Sejmu zdementowało informację, jakoby komendant Straży Marszałkowskiej Michał Sadoń miał przekazać prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu "jakiekolwiek pismo". "Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia" SN w sprawie Macieja Wąsika, z którym przyszedł prezes PiS - informuje CIS.
CIS zdementowało informację, jakoby komendant Straży Marszałkowskiej Michał Sadoń przekazał prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo - poinformował w środę portal Wirtualna Polska, który zwrócił się do CIS z pytaniem, w jaki sposób wyglądała wizyta Kaczyńskiego u komendanta Straży Marszałkowskiej.
"Jednocześnie dementujemy pojawiające się w przestrzeni medialnej informacje, jakoby komendant Straży Marszałkowskiej przekazał posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu jakiekolwiek pismo. Jedyną czynnością dokonaną przez komendanta Michała Sadonia była skrótowa adnotacja na odpisie postanowienia" - Sądu Najwyższego w sprawie Macieja Wąsika, z którym przyszedł prezes PiS - poinformowała Wirtualna Polska.
Jarosław Kaczyński powiedział na konferencji prasowej, że chodziło o uzyskanie od Straży Marszałkowskiej odpowiedniego pisma stwierdzającego, że na polecenie marszałka Sejmu strażnicy mają nie wpuszczać do Sejmu byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Wąsika, którzy, według PiS, nadal są posłami. Jak dodał Kaczyński - takie pismo PiS otrzymał. Kaczyński zaznaczył, że dokument ten ma być częścią działań procesowych przeciwko marszałkowi Szymonowi Hołowni.
"Podczas spotkania poseł Jarosław Kaczyński okazał komendantowi Sadoniowi odpis postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. I NSW 1268/23, dotyczącego sprawy Macieja Wąsika. Komendant potwierdził otrzymanie tego dokumentu i wyjaśnił obszernie ustnie (oraz skrótowo pisemnie) podstawy prawne działania Straży Marszałkowskiej w dn. 7 lutego 2024 r., dotyczące niewpuszczenia na teren Sejmu byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" - poinformowało CIS.
Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik w grupie polityków Prawa i Sprawiedliwości próbowali wejść w środę do Sejmu. Nie dostali do budynku, ponieważ nie dopuściła do tego Straż Marszałkowska.