"Muszę przeczytać te doniesienia, aby się do tego odnieść" - tak senator Bogdan Klich komentuje dla RMF FM sprawę jego ewentualnej zmiany pracy. Nazwisko Klicha wymieniane jest jako nazwisko przyszłego ambasadora RP w Waszyngtonie. Zastąpiłby na tym stanowisku Marka Magierowskiego. Ten z kolei zająłby się placówką w Argentynie.
Senator Bogdan Klich przebywał akurat w Waszygntonie. O to, czy chciałby zostać ambasadorem, zapytał go amerykański korespondent RMF FM Paweł Żuchowski.
Proszę pytać ministra Radosława Sikorskiego, bo to minister Sikorski razem z panem prezydentem podejmują takie decyzje, nie ja - odpowiedział, pytany czy rozważyłby propozycję objęcia placówki w Waszyngtonie.
Paweł Żuchowski zaznaczył, że nie wierzy w to, że Klich nie widział doniesień o tym, że wymieniany jest jako kandydat na stanowisko ambasadora w stolicy USA i, że odpowiada dyplomatycznie, co jest dobrym wstępem, by zamienić Senat na resort dyplomacji.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Senator Klich pytany, czy nadaje się na stanowisko ambasadora, odpowiedział: Szczerze powiedziawszy dyplomacją parlamentarną zajmuję się od wielu, wielu lat, także tutaj w Stanach Zjednoczonych. I właściwie tyle w tym temacie - stwierdził.
Zapytany o toczącą się w Polsce dyskusję na temat zmian w placówkach dyplomatycznych i sporu na linii MSZ - Pałac Prezydencki w tej sprawie i potrzebę zmian w ambasadach na świecie, senator Klich powiedział: Minister Sikorski wie, co robi.