Według doniesień "The New York Times" Joe Biden po klęsce debaty z Donaldem Trumpem ma być świadomy, że jego kandydatura może wisieć na włosku. Przed urzędującym prezydentem sądne dni, a Biały Dom robi wszystko, by zatrzeć złe wrażenie z ubiegłego tygodnia.
"NYT" powołuje się na treść rozmowy, jaka z bliskim sojusznikiem miał odbyć Joe Biden. Prezydent powiedział rzekomo, że jest świadom, iż musi szybko przekonać społeczeństwo do tego, że może nadal sprawować urząd. W przeciwnym razie, uratowanie kandydatury może okazać się niewykonalne.
"On wie, że jeśli będzie miał jeszcze dwa takie wydarzenia jak tamto, będziemy w innym miejscu" - powiedział gazecie rozmówca Bidena.
Z kolei informator gazety określony jako czołowy doradca Bidena miał przyznać, że prezydent jest "w pełni świadomy politycznych wyzwań, przed którymi stoi".
Niemal natychmiast na doniesienia "NYT" zareagował zastępca rzecznika Białego Domu, Andrew Bates, który na platformie X napisał, że twierdzenie o rozważaniu przez Bidena wycofania się z wyścigu jest "całkowicie fałszywe".
"Jeśli New York Times dałby nam więcej niż 7 minut na komentarz, powiedzielibyśmy mu to" - dodał.
Biały Dom próbuje zatrzeć fatalne wrażenie, jakie Joe Biden wywarł w trakcie debaty wyborczej z Donaldem Trumpem. Urzędujący prezydent nie miał - delikatnie mówiąc - najlepszego dnia i kilka razy sprawiał wrażenie nieobecnego. Komentatorzy niemal jednogłośnie okrzyknęli Trumpa zdecydowanym zwycięzcą tego starcia, a wśród demokratów rozpoczęło się dość paniczne szukanie ewentualnego zastępstwa dla murowanego dotąd kandydata.
Aby ratować sytuację, sztab Bidena ogłosił we wtorek szereg nowych publicznych wystąpień, w tym kampanijne wiece w Wisconsin i Filadelfii w piątek i niedzielę, wywiad w telewizji ABC w piątek oraz szerszą konferencję prasową podczas szczytu NATO w przyszłym tygodniu.
Według "NYT" występy te mają być kluczowe dla przyszłości Bidena jako kandydata Demokratów. W ciągu dwóch ostatnich dni pierwsi demokraci pełniący funkcje publiczne - kongresmeni Jared Golden, Lloyd Doggett i Marie Gluesenkamp-Perez - otwarcie stwierdzili, że prezydent nie ma szans na reelekcję, i wezwali go do wycofania się z wyścigu. Do tego była liderka partii w Kongresie Nancy Pelosi stwierdziła, że zasadne jest pytanie, czy występ Bidena podczas debaty był tylko "epizodem" czy oznaką dolegliwości Bidena, wzywając zarówno jego, jak i Trumpa do poddania się badaniom.
Wcześniej kilku publicystów "The New York Times" w specjalnym apelu, wezwało Joe Bidena do rezygnacji ze starań o reelekcję "dla dobra kraju". Inni komentatorzy zastanawiali się, dlaczego Biden, upierając się przy ponownym starcie, nie rozumie tego, co rozumieją wszyscy - że jest zbyt stary, by pełnić najwyższy urząd w kraju.