W Sejmie odbyło się spotkanie marszałka izby Szymona Hołowni z przedstawicielami protestujących rolników. "Wszystkie sprawy, które są na stole, jeśli obie strony będą chciały, będą do załatwienia" - zadeklarował Hołownia. Rolnicy są jednak niezadowoleni ze spotkania.

REKLAMA

W stolicy odbywa się we wtorek protest rolników, który dotarł pod Sejm.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przyjął przedstawicieli protestujących i odebrał od nich postulaty - poinformowali członkowie delegacji, która udała się do Sejmu. Jak zaznaczyli, nie zawarto żadnego porozumienia.

W rozmowach oprócz marszałka Hołowni uczestniczyli też: wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski oraz szef sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi Mirosław Maliszewski.

Rolnicy przyszli na spotkanie z urną, która - jak mówili dziennikarzom - jest symbolem upadku polskiego rolnictwa.

Kilkunastoosobowa delegacja rolnikw w Sejmie idzie na spotkanie z marszakiem Holowni. @RMF24pl pic.twitter.com/d2ABklgRJ8

Piekarski_MFebruary 27, 2024

Jak informuje reporter RMF FM rolnicy protestujący w Warszawie są niezadowoleni z rozmów z Marszałkiem Sejmu.

Nie padły żadne konkrety. Marszałek zaproponował, że w Sejmie mogą powstać grupy robocze, by wypracować rozwiązania dla rolnictwa. Nic więcej, na razie protesty będą trwały, tak długo jak te postulaty nie będą realizowane - tak po spotkaniu z Szymonem Hołownią mówił Stefan Wójcik - przedstawiciel protestujących rolników.

Zwracając do uczestników protestu Wójcik mówił, że "nie ma żadnego porozumienia, są postulaty, teraz czekamy na ruch parlamentu i rządzących". To co mogliśmy zrobić, zrobiliśmy. Nasz głos został usłyszany - dodał.

Rolnicy są też rozczarowani, że nie dojdzie do spotkania z premierem Donaldem Tuskiem, który jest w Czechach. Po wyjściu delegacji z Sejmu protestujący rolnicy ruszyli sprzed parlamentu w kierunku kancelarii premiera.

Rolniczy okrągły stół

W ciągu kilku tygodni w Sejmie może zacząć pracę okrągły stół, przy którym zasiądą politycy, eksperci, rolnicy, przetwórcy i przedstawiciele rynku - zapowiedział marszałek Szymon Hołownia po spotkaniu z przedstawicielami protestujących rolników.

Jak zaznaczył - działalność okrągłego stołu byłaby obliczona na miesiące.

To nie ma być jakieś miejsce, w którym pobijemy sobie pianę, ale widzę to miejsce jako taki okrągły stół ciągłej rozmowy, o tym jak poukładać to trudne zagadnienie, którym jest produkcja żywności na odpowiednim poziomie, bezpiecznym dla konsumentów i opłacalnym dla rolników - mówił marszałek Sejmu.

Trzy postulaty

Według marszałka Sejmu rolnicy na spotkaniu podnosili trzy podstawowe postulaty. Jak relacjonował, pierwszy z nich to "wstrzymanie szkodliwych rozwiązań Zielonego Ładu". Nie całych rozwiązań Zielonego Ładu, ale tych szkodliwych, (...) które - zdaniem rolników - doprowadzają do tego, że ich gospodarstwa stoją na krawędzi upadku - dodał.

Drugi postulat to rozwiązanie problemu nadmiarowej obecności na rynkach europejskich, w tym na rynku polskim, towarów rolnych spoza UE - powiedział marszałek Sejmu. Podkreślił, że rolnikom nie chodzi tylko o produkty ukraińskie, ale też np. o zboże rosyjskie. Zdaniem Hołowni ten problem jest realny i trudny do rozwiązania.

Trzeci postulat, jak relacjonował marszałek, dotyczy zapewnienia ciągłości produkcji zwierzęcej w rolnictwie.

Rolnicy protestują w różnych miejscach kraju od kilku tygodni. Domagają się ograniczenia importu towarów rolnych z Ukrainy i wycofania się polskiego rządu z unijnego Zielonego Ładu.