Szefowie dyplomacji UE spotkali się wczoraj w Brukseli na kolacji i stwierdzili, że... nadal są podzieleni w sprawie Iraku. Ukrywanie tego niczemu by nie służyło - stwierdził szef MSZ Niemiec Joschka Fischer, który nawet nie doczekał kolacji, podobnie jak szef dyplomacji Francji Dominique de Villepin.

Obaj mają być dziś w Radzie Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku, choć nie będzie tam sekretarza stanu USA Colina Powella. Fischer potwierdził plany Komisji Europejskiej, by natychmiast po wybuchu wojny ruszyć z pomocą humanitarną dla ofiar w Iraku. Bruksela ma odłożone na to 15 mln euro, a w razie potrzeby sięgnie do rezerw (250 mln).

Dla Amerykanów dalsze wysiłki dyplomatyczne w sprawie rozbrojenia Saddama Husajna nie mają sensu. O Iraku Unia Europejska będzie rozmawiać raz jeszcze jutro, także przy kolacji, tyle że przywódców Piętnastki. W sprawie Iraku nie będzie konsultacji z kandydatami do Unii Europejskiej. Do Brukseli zaproszono ich na piątek.

08:50