"To spotkanie było potrzebne, bo jeśli pan prezydent przyjmuje marszałka Sejmu, to bardzo dobrze" - powiedział mecenas Ryszard Kalisz o dzisiejszej rozmowie prezydenta Polski Andrzeja Dudy z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Kalisz był gościem Tomasza Terlikowskiego w internetowym Radiu RMF24.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłasza, że nowy rząd może zostać zatwierdzony już w pierwszej połowie grudnia. Gość Tomasza Terlikowskiego wyraził wątpliwości wobec tak pozytywnych zapewnień. Jego zdaniem nie ma gwarancji, że prezydent nie będzie opóźniał zatwierdzenia nowego rządu.
Na przyjęcie zaprzysiężenia nowego premiera i nowej Rady Ministrów, pan prezydent nie ma wskazanego terminu. Mam nadzieję, że zrobi to natychmiast po uzyskaniu przez nowy rząd Koalicji Demokratycznej wotum zaufania od Sejmu - komentował.
Zdaniem Ryszarda Kalisza, "widzimy, że Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica, nie może pogodzić się ze swoją porażką". Cały czas mentalnie traktuje siebie jako władzę sprawującą niepodzielnie w Polsce wszelkie czynności władcze - dodał.
Pan prezydent traktuje siebie jako część PiS-u, ma jakby zakodowane kwestie mentalności związane z funkcjonowaniem tej partii i stara się umożliwić PiS-owi przedłużenie sprawowania swojej funkcji rządowej. To jest oczywiście bardzo złe - stwierdził.
Podkreślił, że "to spotkanie było potrzebne, bo jeśli pan prezydent przyjmuje marszałka Sejmu, to bardzo dobrze". To spotkanie niczego nie załatwiło, poza jednym - zaznaczył.
Ja tu chcę zwrócić uwagę, że według słów pana marszałka Hołowni, prezydent nie będzie stosował żadnej obstrukcji, to znaczy, że tam, gdzie konstytucja nakazuje działania niezwłoczne, będzie działał niezwłocznie. A przy drugim kroku, już parlamentarnym, w czasie którego powoływany jest rząd, a rząd koalicji demokratycznej będzie powoływany w drugim kroku, na przyjęcie zaprzysiężenia nowego premiera i nowej rady ministrów pan prezydent nie ma wskazanego terminu. Mam nadzieję, że zrobi to natychmiast po uzyskaniu przez ten nowy rząd koalicji demokratycznej wotum zaufania od Sejmu - powiedział.
Jak podkreślił prowadzący rozmowę, Andrzej Duda zapowiedział, że wszystkie ustawy, które mają naruszać osiągnięcia ostatnich ośmiu lat, będą przez niego wetowane. Powinien kierować się dobrem wspólnym wszystkich Polaków, a nie interesem partii. Ideologiczny pogląd pana prezydenta, nie może być podstawą tego rodzaju działania - stwierdził były poseł.
Zwrócił także uwagę na 126 artykuł Konstytucji, dotyczący funkcji ustrojowych prezydenta. Nie może być tak, że z góry pan prezydent zapowiada, iż jeżeli coś będzie odwracało rozwiązania pisowskie, nawet te niekorzystne dla Polaków, to będzie je wetował - dodaje.
Gość internetowego Radia RMF24 nie ma wątpliwości, że prezydent będzie realizował swoje zapowiedzi. Moim zdaniem niestety będzie. PiS będzie bardzo silną opozycją, która będzie torpedować wszystko, co będzie robiła koalicja rządząca - stwierdza na zakończenie rozmowy mecenas Kalisz.
Opracowanie: Rudolf Zych