Wierzę, że jesteśmy w stanie osiągnąć 15-procentowe poparcie w wyborach, kluczowa będzie kampania wyborcza, a zwłaszcza jej końcówka. Scenariusz kampanii mamy już gotowy - powiedział w środę podczas spotkania w Mikołajkach na Mazurach lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Podczas spotkania Hołownia był pytany m.in. o niskie notowania jego ugrupowania w sondażach. Obecnie sięgają one 5 proc. "Przecież miał pan poparcie na poziomie 20 proc., dlaczego tak spadło?" - dociekała jedna z uczestniczek spotkania.
W ocenie Hołowni winne tego spadku jest m.in. ponowne spolaryzowanie sceny politycznej poprzez aktywny powrót do polityki Donalda Tuska. Zaznaczył jednak, że nie do końca wierzy w sondażowe notowania, jego zdaniem obecnie Polska 2050 może liczyć na ok. 10 proc. poparcie.
Jestem pewien, że wiele się zmieni, gdy ruszy kampania. (...) Najważniejsza będzie dla nas kampania we wrześniu, a zwłaszcza dwa ostatnie tygodnie; niektóre badania mówią, że sporo ludzi podejmuje decyzję, na kogo zagłosuje dwa dni przed głosowaniem. Dlatego jesteśmy do kampanii przygotowani, mamy gotowe spoty, kalendarz spotkań, wiemy, gdzie powiesimy billboardy - wyliczał Hołownia.
W jego ocenie spolaryzowanie sceny politycznej na PiS i PO pociąga za sobą także wzrost notowań Konfederacji. Ludzie są zmęczeni Tuskiem i Kaczyńskim, którzy są w polityce od 1991 roku. Dlatego szukają trzeciej drogi i ja cały czas tłumaczę, że lepiej, żebyśmy to my byli trzecią drogą, a nie Konfederacja - podkreślał Hołownia.
Według niego, nadszedł czas na wpuszczenie do polskiej polityki nowego pokolenia. Dziękujemy pokoleniu dziadków, czas na pokolenie ojców, żebyśmy mogli urządzić przyszłość naszym dzieciom - mówił i dodał, że opowiada się za dopuszczeniem do głosowania 16-latków. Bo młodzi ludzie sami powinni decydować o tym, w jakim świecie będą żyć, a teraz decydują o tym seniorzy - mówił.
Podczas spotkania w Mikołajkach wiele mówiono o przyrodzie, jej poszanowaniu i korzystaniu z zasobów. Hołownia przyznał m.in., że popiera pomysł utworzenia na Mazurach parku narodowego i płacenia samorządom pieniędzy na ochronę znajdujących się na ich terenach cennych przyrodniczo obszarów. Chodzi o to, by samorządom opłaciło się o te przyrodnicze klejnoty dbać, a nie by musiały je eksploatować - mówił. Gdy zapytano go o kwestie wycinania lasów, nie tylko na Mazurach, ale i w całym kraju, odpowiedział, że "lasami powinni rządzić ludzie, którzy o lasy dbają, a nie na nich zarabiają sprzedając drewno do Chin".
Z całą pewnością po wygranych wyborach, to będzie jedna z pierwszych rzeczy, które trzeba będzie załatwić - dodał.
Hołownia był także pytany o przebiegającą przez Mikołajki drogę S16, która od Mrągowa do tego miasta i dalej przez Mazury do Ełku jest kręta i wąska. W ostatnim czasie rząd zapowiedział, że trasa ta będzie zmodernizowana z maksymalnym uproszczeniem procedur, ponieważ będzie uznana za drogę o znaczeniu militarnym, ważnym dla obronności kraju. W ocenie Hołowni powinno się wysłuchać i zrozumieć tych, którzy sprzeciwiają się modernizacji tej trasy. Bo jeziora zniszczy się raz na wiele lat, raz na wiele lat wytnie drzewa - stwierdził. Jego zdaniem, alternatywą dla budowy kontrowersyjnej trasy powinno być przywrócenie, nie tylko na Mazurach, punktualnej i szybkiej kolei i połączeń publicznych np. busów. Kwestia dostępu do pociągu, do sprawnej komunikacji publicznej to dzisiaj prawo człowieka - powiedział Hołownia.
Zapytano go także o warunki, w jakich funkcjonują obecnie drobni przedsiębiorcy. Lider Polski 2050 przyznał, że z powodu zbyt wysokich kosztów zamknął w ostatnim czasie prowadzoną przez siebie od ponad 20 lat jednoosobową działalność gospodarczą. Przed przedsiębiorcami powinno się ścielić czerwony dywan, a teraz się ich dociska. Przecież to przedsiębiorcy poniosą koszty wzrostu płacy minimalnej, nie rząd, który tę płacę podniósł - powiedział.
Wiele miejsca poświęcono także sytuacji samorządów. W ocenie Hołowni samorządom należy się zwiększenie dofinansowania poprzez większy udział w otrzymywaniu podatków. Obecnie mają te samorządy, w których rządzą ludzie z PiS. Inni nie mają, są jak gorsze dzieci, jak od macochy - porównywał.
Spotkanie z Hołownią odbywało się na popularnym w Mikołajkach deptaku, wielu uczestników spotkania stanowili turyści. Wśród gości był poseł Tomasz Zimoch, a z Mazur Robert Kempa - szef informacji turystycznej w Giżycku.