Czy Joe Biden spotka się w Polsce z prezydentem Andrzejem Dudą i przywódca Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim? Według "Dziennika Gazety Prawnej", taki scenariusz jest rozważany.
Joe Biden potwierdził niedawno, że wybiera się do Polski, ale dodał, że nie zna jeszcze terminu. W nieoficjalnych informacjach pojawia się sugestia, że wizyta może odbyć się pod koniec lutego - w okolicach rocznicy rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Jak wynika z informacji "DGP", niewykluczone, że wizycie Joe Bidena w Polsce będzie towarzyszył przyjazd Wołodymyra Zełenskiego.
"Brane są pod uwagę dwa miasta - Rzeszów i Warszawa. Obecność prezydenta Ukrainy będzie częścią szerszego planu dyplomatycznego, który Kijów zamierza zrealizować w rok od rozpoczęcia przez Rosję inwazji" - podaje gazeta. "Ukraiński prezydent przedstawi plan pokojowy i wezwie do zorganizowania międzynarodowej konferencji poświęconej Ukrainie" - mówi dziennikowi źródło dyplomatyczne w Kijowie.
Według "DGP", plan ma zawierać 10 punktów i zakładać uznanie integralności terytorialnej Ukrainy w granicach sprzed aneksji Krymu w marcu 2014 r.
"W planie Zełenskiego ma się również znaleźć kwestia powołania międzynarodowego trybunału do osądzenia zbrodni wojennych popełnionych na Ukrainie. Prezydent w ONZ będzie się również domagał nowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy w ramach instytucji euroatlantyckich" - czytamy w dzienniku.
Zapytany w sobotę w TVP Info o ewentualną wizytę prezydenta Joe Bidena w Europie i Polsce szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz odpowiedział, że z ust najwyższych przedstawicieli Stanów Zjednoczonych można było usłyszeć, że "rozważane są różne opcje". Przypomniał, że prezydent Biden w zeszłym roku był z dużą wizytą w Polsce.
Zresztą zeszły rok jak sam określił Antony Blinken, szef Departamentu Stanu, to był najlepszy rok w historii relacji polsko-amerykańskich. Bardzo intensywne kontakty: prezydent Biden w Polsce, wiceprezydent Kamala Harris również w Polsce, sekretarz stanu Antony Blinken, szef Pentagonu, przedstawiciele także wspólnoty wywiadowczej odwiedzali Polskę. Naprawdę tych kontaktów było bardzo dużo, bo też Polska odgrywa tutaj kluczową rolę i pozycja Polski na arenie międzynarodowej, także z perspektywy Waszyngtonu, w ostatnich latach znacząco wzrosła - ocenił Przydacz.