Do Chicago przyleciała 2 tygodnie temu, odebrała motocykl i dzięki pomocy Polaków, pasjonatów motorów z polonijnego Klubu "Sokół Riders" w Chicago przygotowała motor do wymagającej drogi. Przed nią I etap podróży przez obie Ameryki, w którym pokona 15 krajów i przejedzie 39 000 km.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nie wiem, gdzie jestem, gdzieś w Ameryce, ale wiem dokąd jadę - w kierunku Alaski - mówi radiu RMF FM złapana spontanicznie na jednej ze stacji benzynowych w odległości około 1 dnia jazdy od Chicago. To tam na jednej ze stacji benzynowych rozpoczęła w weekend swoją samotną wyprawę. Myślałam, że przyjedzie kilka osób, a był tłum ludzi - dodaje.
Natasza trafiła w Chicago w dobre ręce, pasjonatów motocykli skupionych w polonijnym klubie "Sokół Riders". Przygarnęli podróżniczkę, pomogli odebrać motor, który przypłynął statkiem z Polski, pomogli go doposażyć i byli pierwszymi instruktorami jazdy po nowych, nieznanych Nataszy amerykańskich highwayach. Kilka motocykli wyruszyło razem z polską podróżniczką i towarzyszyło jej przez około 500 km. Na dodatek zafundowali jej hotel, by po dwóch pierwszych stresujących dniach jazdy mogła odpocząć, zresetować głowę i przygotować się do następnego etapu podróży.
Na pytanie, jak się sprawuje jej najważniejszy towarzysz, czyli motocykl Yamaha Ténéré 700, mówi, że "cudownie", ale walczy z kilkoma elementami, głównie z nóżką boczną oraz ze smarowaniem łańcucha. Najlepiej to robić stawiając motor na nóżce centralnej, ale tak obciążony motor nie da rady postawić samodzielnie. W Chicago robiło to 3 osoby.
Spokojne, w Calgary mam już umówionego mechanika - uspokaja z uśmiechem. Poza tym Natasza uczy się kilku nowych urządzeń, które zainstalowali jej przyjaciele z Sokół Riders, a które bardzo ułatwiają daleką jazdę.
Natasza uczy się nie tylko motocykla, ale też amerykańskich dróg. Ponoć są tu jakieś Rest Area, ponoć były ich dziesiątki, ale jeszcze żadnej nie zauważyłam - uśmiecha się. Na koniec rozmowy dochodzą do głosu emocje. Cieszę się, że wreszcie po 12 latach starań i przygotowań, ciężkiej pracy, zaangażowania się wielu osób, ruszyłam w drogę. Nie chce mi się wierzyć, że tu jestem - mówi ocierając łzy.
Przed nią Kanada - Alaska - Zachodnie wybrzeże Kanady i USA - Meksyk - Gwatemala - San Salvador - Honduras - Nikaragua - Kostaryka - Panama (Darien Gap) - Kolumbia - Ekwador - Peru - Boliwia - Chile - Argentyna - Urugwaj.
Rozmowa z Nataszą Caban w drodze do Alaski:
Sywetkę Nataszy Caban prezentujemy w artykule na portalu rmf24.pl. Kliknij!
Wyprawę można śledzić na kanałach social mediowych na Facebooku i Instagramie oraz na stronie www.nataszacaban.pl.
Patronat redakcyjny objęły redakcje Radia RMF24 i portalu rmf24.pl, gdzie będziemy przekazywać relacje z kolejnych etapów wyprawy. Zobacz także strony Fundacji: Dajemy Dzieciom Siłę i Między Niebem a Ziemią.