Jest prawdopodobne, że Sąd Najwyższy wycofa pytania prejudycjalne skierowane do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale jest za wcześnie, by mówić o decyzji - poinformował rzecznik SN sędzia Michał Laskowski. To reakcja na ruch ZUS-u, który wycofał z Sądu Najwyższego zażalenie, na kanwie którego pytania do TSUE zostały skierowane. Jak podał sędzia Laskowski, podjęcie przez SN decyzji to kwestia tygodnia.
Chodzi o pięć pytań prejudycjalnych, skierowanych przez SN do unijnego Trybunału na początku sierpnia, a dotyczących zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek.
Równocześnie Sąd Najwyższy postanowił zawiesić stosowanie trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
Skierowanie do TSUE pytań miało związek z rozpoznawanym przez SN odwołaniem od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Jak informował w sierpniu sędzia Michał Laskowski, sprawa "dotyczyła obowiązku opłacania składek ubezpieczeń społecznych w sytuacji, kiedy Polak ma firmę w Czechach albo na Słowacji". Ponieważ - jak wyjaśnił rzecznik - skład trzech sędziów "nabrał wątpliwości co do tego, jak powinno to zostać rozstrzygnięte", zdecydował się przekazać "te kwestie do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów SN". I tutaj pojawił się kolejny problem, bowiem w powiększonym składzie znalazł się jeden sędzia, który przekroczył już 65. rok życia i wobec którego trwała procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwieniem mu dalszego orzekania.
Na tle kwestii, związanej z możliwością orzekania przez tego sędziego, Sąd Najwyższy zadał pytania Trybunałowi Sprawiedliwości UE - wyjaśniał sędzia Michał Laskowski.
SN wniósł równocześnie o zastosowanie przez TSUE trybu przyspieszonego.
W ostatni poniedziałek dziennikarz RMF FM Tomasz Skory ujawnił, że Trybunał faktycznie zdecydował o zastosowaniu w przypadku tych pięciu pytań trybu przyspieszonego.
Zwrot akcji nastąpił wczoraj. Rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Wojciech Andrusiewicz poinformował mianowicie, że oddział ZUS-u w Jaśle wycofał z Sądu Najwyższego zażalenie, na kanwie którego SN skierował do unijnego Trybunału pięć pytań prejudycjalnych.
Dzisiaj do sprawy odniósł się rzecznik Sądu Najwyższego. Zapytany o to, czy SN wycofa skierowanie pytań do TSUE, sędzia Michał Laskowski odparł, że decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma, ale jest to prawdopodobne.
Jest to prawdopodobne, jest taka możliwość, bo wobec umorzenia postępowania właściwie SN specjalnej możliwości manewru nie ma - więc być może dojdzie też do cofnięcia (pytań). Ale to będzie decyzja SN. Nie wiem, jaka decyzja zapadnie - poinformował sędzia Laskowski.
Dopytywany o to, kiedy możemy się tej decyzji spodziewać, stwierdził, że "pewnie jest to kwestia tygodnia".
Pozostaje pytanie, czy w przyszłym tygodniu, czy może tydzień później, ale nie będzie to długo trwało - zapewnił.
Na pytanie z kolei, czy - w przypadku wycofania przez Sąd Najwyższy pytań - Trybunał Sprawiedliwości UE może mimo wszystko je rozpatrzyć, sędzia Michał Laskowski odparł, że TSUE ma "bardzo daleko posuniętą swobodę w swoim postępowaniu".
(e)